Aktywne Wpisy
Van-der-Ledre +18
Osobiście uważam, że jeśli miała by nastąpić jakakolwiek inwazja, na większą skalę ze strony inteligencji pozaziemskiej, to następnym krokiem będą zakłócenia systemów informatycznych/komuniakcji. Jeśli zostały wysłane rzekomo jakieś drony zwiadowcze, to kolejnym krokiem jest zakłócanie np. internetu, przechwytywanie sygnałów, ogólne zapozanawanie się z naszą infrastrukturą cyfrową, powodując jej szwankowanie. Byłby to kolejny punkt "zwiadu" przed działaniami militarnymi. Oczywiście dalsze "drony zwiadowcze" byłyby wysyłane. Tym razem możliwe że nad obiekty czysto strategiczne jak
Van-der-Ledre +191
PODSUMOWANIE KONFERENCJI:
Z początku czarnoskóra pani stwierdziła, że ufo nie miały pochodzenia pozaziemskiego, śmiechy na sali, żarty o ET etc.
Następnie John Kirby wyszeł i rzucił kilka konkretów. Ufo zostały wykryte po zwiększeniu wrażliwości systemów NORAD. Opisał, że od lat zjawisko UFO jest raportowane nie tylko w USA ale także w partnerskich krajach na całym świecie. Do dziś część przypadków pozostaje niewyjaśnionych. Jednakże programy uruchomione kilka lat temu powinny umożliwić lepsze zrozumienie
Z początku czarnoskóra pani stwierdziła, że ufo nie miały pochodzenia pozaziemskiego, śmiechy na sali, żarty o ET etc.
Następnie John Kirby wyszeł i rzucił kilka konkretów. Ufo zostały wykryte po zwiększeniu wrażliwości systemów NORAD. Opisał, że od lat zjawisko UFO jest raportowane nie tylko w USA ale także w partnerskich krajach na całym świecie. Do dziś część przypadków pozostaje niewyjaśnionych. Jednakże programy uruchomione kilka lat temu powinny umożliwić lepsze zrozumienie
I się niosło te skarby do domu, takie piękne, zdobyte!
A mama kazała wyrzucić :(
#takbylo #nostalgia #smuteg #smuteczek
Braliśmy sanki i zbieraliśmy. Też nigdy nie odpaliliśmy.
@rzynier: zbierałeś go po sylwestrze? (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Rodzice mieli trochę inne podejście do wychowania - na dużo więcej pozwalali.
Jak byłam mała, był wyż demograficzny - dzieciarni było od cholery, całe bandy latały. A na wakacjach na wsi była nas chyba dziesiątka okolicznych dzieciaków i rodziny - od późnych nastolatków po kilkuletnie srajtki takie jak ja - to było coś wspaniałego - wyprawy,biegania, latania po polach, lasach - to wszystko bez