Wpis z mikrobloga

kto tam paski czyta. Powinno być podawane normalnie jako brutto


@wykopowy_brukselek: Nie wiem, ja czytam, tych których znam chyba większość czyta.

ale jak szukasz pracy to jeśli w ogóle podają stawkę to już brutto


@ZohanTSW: ale to ci to by zmieniło jeśli chodzi o szukanie pracy?

Zakładam, że myślicie, że to by nie wiadomo co zmieniło, tak?
Wnioskuję stad, że jesteście dość młodzi, bo X lat temu, nie było Brutta
@LowcaG ja mam 41 lat więc młody nie jestem. I w sumie mi to zwisa bo ja w swoim życiu pracowalem dokładnie 19 miesięcy na umowie. Dla mnie umowa o pracę to jest umowa śmieciowa i każdy kto może nie powinien na niej pracować. Tyle. Frajer ten kto wierzy w emeryturę

Oczywiście rozumiem choroby itp. chorzy ciężko na innej umowie mają przerąbane. Takie ryzyko
ja mam 41 lat więc młody nie jestem. I w sumie mi to zwisa bo ja w swoim życiu pracowalem dokładnie 19 miesięcy na umowie. Dla mnie umowa o pracę to jest umowa śmieciowa i każdy kto może nie powinien na niej pracować. Tyle. Frajer ten kto wierzy w emeryturę


@wykopowy_brukselek: No i takie podejście rozumiem.

(chociaż, nie wyzywałbym innych od frajerów tylko dlatego, że mają inne podejście od Ciebie)

Ja
ja mam świadomość, ale nie ma co się zagłębiać w takie szczegóły, kiedy jesteśmy na etapie, że przeciętny pracownik myśli, że serio wystarczy mu zarobić dla pracodawcy 4700, a te 1300 płaci pracodawca z własnej kieszeni. Bo przecież to KOSZT PRACODAWCY


@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: Jasne rozumiem, ale już tu wyżej pisałem, że już tak było, że było podawane jedno brutto i co? I nic.
@LowcaG: a ja nie mówię, że cośkolwiek by to dało. Ale po prostu nie mogę zrozumieć, czemu zarabiając brutto 6k, państwo wmawia mi, że zarabiam niecałe 5k i to jeszcze przed zapłaceniem podatku.

A później mamy takich Gaku, którzy sobie obliczają, że przecież ich praca przynosi ich pracodawcy minimum 6 koła zysku, a on im płaci tylko 4300 brutto, mógłby płacić 5500 i by mu pięć stów zostawało. #!$%@? prywaciarz, trzeba
naiwnym być trzeba aby sądzić że w Polsce, kraju kombinatoryki, premii pod stołem, sztucznych umów na pół etatu obniżenie kosztów pracodawcy zwiększyło zarobki pracownika.


@Qiudo: tutaj stanę po stronie @UberWygryw zwiększyło by, ale nie tak jak wszyscy myślą.

Wystarczy pomyśleć,
1. logicznym jest ,że nie obniży to zarobków.
2. Aby podnieść pracownikom wynagrodzenie wystarczyło by zlikwidować tę ich część pracowniczą.
3. Oczywiście nastąpi obniżenie nowych ofert(brutta) aby pracodawaca zyskał.

Ale aby
  • 35
@UberWygryw pensja pracownika podlega odliczeniu od podatku. W wynagrodzeniu 4700 brutto (rzekome 6000 kosztów brutto) dla pracownika realny koszt pracodawcy wynosi ok 4600 zl. No ale żden janusz biznesu ci tego nie zdradzi, bo to by się wiązało z koniecznością zaprzestania #!$%@? o tym jakie to kosztowne są wynagrodzenia pracowników.
a ja nie mówię, że cośkolwiek by to dało. Ale po prostu nie mogę zrozumieć, czemu zarabiając brutto 6k, państwo wmawia mi, że zarabiam niecałe 5k i to jeszcze przed zapłaceniem podatku.


@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: To jest historyczna zaszłość, już teraz nie pamiętam dlaczego (trzeba byłoby poszukać) tak zmienili, pamiętam, że wtedy miało to jakieś tam uzasadnienie. (Czy ma dalej nie wiem, ale jak pisałem to całkowicie nic nie zmienia bo jak zauważyłeś
pensja pracownika podlega odliczeniu od podatku. W wynagrodzeniu 4700 brutto (rzekome 6000 kosztów brutto) dla pracownika realny koszt pracodawcy wynosi ok 4600 zl.


@nesu: Mieszasz pojęcia.Koszt jest kosztem przed zapłaceniem podatków.

Bo w takim razie wg. Twojej logiki, obniżenie podatków przedsiębiorcom do zera, zwiększyło by ich koszty pracownicze o tę wartość co sobie wyliczyłeś.

Powtórzę uważasz, że "obniżenie podatków do zera, zwiększa realne koszty pracodawcy"?
nic nie uważam, po prostu mówię jak jest. Liczy się finalny efekt, a on jest taki, że koszty pracodawcy w praktyce są niższe niż pensja brutto pracownika. No ale jest jeden warunek. Pensje muszą być wypłacane uczciwe i terminowo.


@nesu: Nie, nie mówisz jak jest, jak pisałem mieszasz definicje.

Ok dam Ci prosty przykład.
Mam pracownika, wydałem na niego brutto brutto 10 k
Przychody miałem też 10 k
Zysk 0.

Wykaż
@kogut_20: Wyjaśnię ci jakoś prościej sens mojego komentarza, nie każdemu dany jest dar rozumienia. Zatem zasugerowałeś, że trzeba być niewykwalifikowanym robiłem, żeby coś tam (mniejsza).
Nie, nie trzeba. Można zarabiać 100k/miesięcznie i jednocześnie empatyzować z tymi "robolami", i działać w ich interesie.