Wpis z mikrobloga

@shaelix92: i prawidłowo. Pamiętam jak chodziłem z taką wielką miłośniczką psów (nie mówię, bo nic do piesków nie mam, ale bez przesady) i pamiętam jak się wielce oburzała, gdy popierałem petardy w Sylwestra. Im bardziej ją denerwowałem tym lepiej się nam później "godziło" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Eh, piękne to były czasy, I rok studiów.