Wpis z mikrobloga

@zdzisiu69: szanuję twoje zdanie. Moim zdaniem w jedynce było bez sensu połączenie "masz tu tysiące mikstur dających stałe bonusy" z walką z bossem rodem ze zręcznościówki. W dwójce trooszkę lepiej, bo kompletowanie załogi miało klimat, ale to też było takie na zasadzie #!$%@? pełno trudnych wrogów w kolejnych pomieszczeniach i fajrant, pora na csa. Dużo fajniejszy i tajemniczy klimat miała np górska forteca z jedynki niż ten cały dwór pełen wrogów
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@korporacion: ja pamiętam że jak wyszło to miałem płytę od kumpla tylko na jeden wieczór, ale fajna była :P. Wróciłem po latach ale pograłem parę godzin i jakoś nie zebrałem się żeby przejść chociaż wcale drewniane sterowanie mnie nie odrzucało, może kiedyś jeszcze nadrobię. Ale mam kumpla Gothicowca który twardo wraca do gry regularnie i nawet swojej 10 lat młodszej dziewczynie zaszczepił Goticzka xD