Wpis z mikrobloga

Rok 2154

Od 2 tygodni Paulina uczyła się zasad panujących w domu. Szybko zrozumiała, że jej zdanie na temat jakichkolwiek spraw
przestało mieć już na zawsze znaczenie. Jej drobne, przepełnione estrogenem ciało skutecznie blokowało ją przed próbami buntu więc posłusznie przystosowywała się do nowych warunków.

Dzień rozpoczyna się pobudką o 6.00. Poranny prysznic, robienie makijażu i układanie włosów (na tyle na ile umiejętności
pozwalają jej na ten moment) i po ubraniu się zejście na śniadanie. Każda z dziewczyn musi wyglądać w sposób skromny i schludny. Jakakolwiek forma niechlujstwa i niedbalstwa jest karana w zależności od sytuacji.

Po zjedzonym śniadaniu od godziny 8.00 do 16.00 trwają zajęcia z różnych dziedzin. Biorąc pod uwagę, że jest to swoista szkoła, podział jest na 3 klasy. Uczennice klas pierwszych uczą się z reguły podstaw, takich jak sztuka makijażu, podstawy stylizacji fryzur, moda (kroje bielizny, sukienek, spódniczek, bluzek itd, oraz zasady doboru ubrań i podstawy dotyczące
materiałów), dziewczęca psychologia itp. W drugiej klasie dziewczęta są już znacznie intensywniej przygotowywane do swojej przyszłej roli. Można powiedzieć, że to najintensywniejszy i najcięższy rok. Nauka posłuszeństwa, świadomości ich roli w społeczeństwie, zasady i nakazy, regularne kontakty seksualne z mężczyznami. W trzeciej klasie program skupia się na podsumowaniu dwóch poprzednich, połączony jest jednak z naukami o ciąży i rodzeniu (każda z dziewcząt przed opuszczeniem placówki ma obowiązek urodzić dziecko, o którego losie decydować będzie Rada Kobiet, która mieści się w każdym z tego typu ośrodków).

Po zakończeniu zajęć dziewczęta mają tzw "czas wolny", który to jednak ogranicza się do czynności stricte dziewczęcych,
takich jak malowanie paznokci, wzajemne układanie sobie włosów, kompletowanie i przymierzanie nowych stylizacji,
podglądanie chadów w mediach społecznościowych itp.

Jednak ten dzień okazał się inny. Stało się coś co wybiło Paulinę z rutyny. Gdy udawała się do pokoju zatrzymała ją
Monika, jedna z koleżanek.
- Twoja kolej... - powiedziała lekko rozstrzęsonym głosem.
Paulina w pierwszym momencie nie zrozumiała o co jej chodzi.
- Kolej na co?
- Jest u siebie. Nie lubi czekać... - powiedziała wyraźnie wystraszona i bez dalszych wyjaśnień poszła w swoją stronę.

Paulina zrozumiała. Ośrodek, w którym się znajdowała był podzielony na 2 budynki. Jeden z nich to internat dla nowodziewczyn, połączony ze szkołą, drugi natomiast to prywatna przestrzeń Chada, w której spędza czas na wszelkiego rodzaju męskich aktywnościach, wraz ze swoimi kolegami semiChadami (niższymi formami chadów, którzy załapali się "rzutem na ta taśmę" i zostali warunkowo zwolnieni z obowiązku pozbawienia ich męskich ciał, lecz nie mają oni tych samych przywilejów co 100% Chad i w przypadku jakichkolwiek wykroczeń mogą zostanć z dnia na dzień dożywotnio umieszczeni w ciele dziewczyny).

Serce Pauliny gwałtownie przyspieszyło.
- Co się teraz stanie? Dlaczego mnie wzywa? Jestem tu dopiero od 2 tygodni, przecież ma tyle innych dziewczyn.. - gonitwa myśli stała się niezwykle intensywna. Wystraszona, nieśmiałym krokiem ruszyła w stronę budynku, w którym mogło czekać ją wszystko...

CDN

#2154 #przegryw #pasta #coolstory #p0lka #plodnajulka #rozowepaski #teczowepaski #lgbt #bdsm #trap #crossdressing #ladnetranski
femfuture - Rok 2154

Od 2 tygodni Paulina uczyła się zasad panujących w domu. Szyb...

źródło: comment_1609141003SOZeEid8WWBNaFXBxsCMmQ.jpg

Pobierz
  • 2