Wpis z mikrobloga

@Tygrysia_Lilia: U nas pies nie widzi i ma problemy zdrowotne, fundacja płaciła za wsyzstkie wizyty u weta, miał problem i niszczył rzeczy tak samo opłacili nam behawioryste, pare wizyt.
  • Odpowiedz
@Tygrysia_Lilia: ja dlatego gardze takimi fundacjami, przeciez to jawne dojenie ludzi z kasy, i to jeszcze lydzi ktorzy chxa pomagac, tj zopiekowac sie niechcianym zwierzeciem

A obi sobie biznes zrobili, lista wymagan co masz robic z psem, umowy, kary, oplaty.

Ch im w plecy
  • Odpowiedz
  • 3
@Mecha_Wykalaczka jestem wolontariuszem kociej fundacji. Nie po to wydajemy na sterylizację, leczenie, szczepienie i utrzymanie średnio 5 stow na zwierzaka, żeby potem oddać go komuś, kto np będzie go wypuszczał z domu przy ruchliwej ulicy, zrobi z niego zabawkę dla dzieci albo bedzie karmił najtańszym szitem

@sheeple j.w.

@Tygrysia_Lilia zdjęcia czy wizyta poadopcyjna żeby zobaczyć czy zwierzak się dobrze zaklimatyzował to norma, chcemy wiedzieć, że podopieczny i ich nowy
właściciel są zadowoleni z dealu. Co do wymaganego datku na rzecz fundacji pierwsze słyszę żeby którakolwiek kiedyś brała. W schronisku 10 lat temu wzięli ode mnie 17zł za
  • Odpowiedz
@JeszczeZyje: ogólnie cała ta adopcja psa to #!$%@? żart. Chciałem kiedyś przygarnąć psa i był taki słodki biały piesek roczny, wyglądający trochę jak samojed, idziemy do baby, gadamy, i babka zaczyna mi #!$%@?ć że musi zobaczyć mój dom, jak mieszkam, gdzie mieszkam, z kim mieszkam, gdzie sram, noo ogólnie to ona musi wszystko wiedzieć i widzieć. Po dłuższej rozmowie osralem tą patologie. Znalazłem legalną hodowle samojed i najnormalniej w świecie
  • Odpowiedz
  • 0
@Tygrysia_Lilia jak chciałaś adoptować psa to sama powinnaś najlepiej wiedzieć jakie są plusy posiadania psa, umowa adopcyjna nie jest broszurką reklamową xD
Kary są po to żeby odstraszać dzbanów ktorzy na przykład wezmą zwierzaka po to, żeby go skrzywdzić- na przykład sebki biorące psy z mieszanek ras agresywnych tylko po to, żeby napuszczać je na psy innych sebków albo ludzie biorący który w typie rasowca żeby za free zrobić pseudohodowlę. Na
  • Odpowiedz
@elo_ zaręczam ci, że nikt nie robi biznesu na bezdomnych psach, chyba, że gminne schroniska typu wycieńczalnia jak niesławne Radysy.


@krave: a moim zdaniem robisz damage control, tym bardziej ze sama napisalas ze jestes powiazana z jakas fundacją.

Model jest taki, ze fundacje biore mlode zwierzeta ktore sa chodliwe, zawyzaja koszty leczenia, ktore prz3nosza na nowego wlasciciela, zadaja oplaty za psa.
W papierach tysiac wymagan co do warunkow, ktore moim
  • Odpowiedz
  • 5
@elo_ typie, bajki jakieś piszesz xD
Z 50 kotów jakie teraz mamy pod opieką jeden jest lekko dymny, zamiast po prostu czarny, reszta to zwykle dachowce, dużo starych, brzydkich i zniszczonych życiem. My wydajemy tylko wysterylizowane NA NASZ koszt zwierzaki a jeśli młode to pilnujemy tematu. Zapis o sterylizacji jest dla mnie zrozumiały - fundacje mają na celu zapobieganie bezdomności i jak czasem głąba nie postraszysz karą pieniężną to będzie mnożyć
  • Odpowiedz
@krave: typiaro, pisze dokladnie to samo co inni pisali w tym wątku xD oparte o doswiadczenia wlasne i znajomych

No dobra, jestes jak informatyk, ktory na zgloszony blad odpowiada "u mnie dziala"

Moze zle napisalem, ze wszystkie fundacje takie sa, bo ty piszesz ze twoja jest spoko, i to moze byc fakt, ale jakbys uwazniej czytala o ile przeczytalas, to pisalem, ze moze u kotow inaczej to wyglada ze sterylizacja,
  • Odpowiedz
@krave: @krave: zreszta, #!$%@? to, nie bede sie sprzeczać, kazdy zrobi jak chce, zaplaci za psa pare stow do fundacji, ktorych dzialania i fundusze sa dyskusyjne

Lub pojsc do schroniska, bez tlumaczenia sie wziac zwierze pod swoj dach i zapewnic mu domek nowy
  • Odpowiedz