Aktywne Wpisy
erni13 +223
Śmierdzi mi fejkiem ta cała afera. A już na pewno 95% anonimowych wyznań z tego Instastory xD
Gwałty, ćpanie, dosypywanie narkotyków randomowym ludziom, obciananie palców maczetą, ruchanie dzieciaków za 5 dych.
Opinie na google są pozytywne, a jeśli ktoś się na coś skarżył to na parkingi.
Ano i Filmów z tego nie ma oczywiście xD
#poznan #posnania
Gwałty, ćpanie, dosypywanie narkotyków randomowym ludziom, obciananie palców maczetą, ruchanie dzieciaków za 5 dych.
Opinie na google są pozytywne, a jeśli ktoś się na coś skarżył to na parkingi.
Ano i Filmów z tego nie ma oczywiście xD
#poznan #posnania
wscieklizna_irl +292
Do zdarzenia doszło we wrześniu 2019 roku, kiedy to 31 letnia Emma spała sama w domu wraz ze swoimi dziećmi. Obudził ją już trwający pożar na parterze domu, gdzie przebywało jej dwóch synów. W jej głowie istniała tylko jedna myśl – wydostać dzieci. Kiedy jednak otworzyła drzwi wyjściowe, do domu dostał się tlen, który spowodował zwiększenie się płomieni, a także podmuch ognia w kierunku jej synów. Rzuciła się przed nimi, zasłaniając ich własnym ciałem, co poskutkowało oparzeniami pleców.
Na piętrze pozostała jeszcze czwórka jej dzieci, które chciała sprowadzić na dół poprzez balkon i tym samym wyprowadzić je z płonącego budynku. Było tak gorąco, że podeszwy jej obuwia dosłownie się całe stopiły.
Emma nie miała na sobie praktycznie już niczego – żadnego ubrania, żadnego koca, żadnej ochrony – jedynie jej poparzoną skórę. Ten heroiczny wysiłek sprawił, że jej szóstka dzieci przeżyła bez żadnych obrażeń.
Kobieta musiała korzystać z respiratora przez 3 tygodnie, balansując między życiem a śmiercią. Dopiero po 1,5 miesiącu mogła zostać odwiedzona w szpitalu przez dzieci.
#kalkazreddita #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
A ty dokąd,
tam już tylko dym i płomień!
- Tam jest czworo cudzych dzieci,
idę po nie!
Więc, jak to,
tak odwyknąć nagle
od siebie?
od porządku dnia i nocy?
od przyszłorocznych śniegów?
od rumieńca jabłek?
od żalu za miłością,
której nigdy dosyć?
Nie żegnająca, nie żegnana
na pomoc dzieciom biegnie sama,
patrzcie, wynosi je w ramionach,
zapada w ogień po
Postawa godna pochwały, chociaż kiedy próbuję sobie wyobrazić uczucie, jakie by mi towarzyszyło, gdyby moja matka zmarła ratując mnie i nie jest to nic przyjemnego. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
Piękny akt odwagi i poświecenia.
Mimo wszystko zawsze staram się znaleźć jakiś sceptyczny aspekt wydarzenia i zastanawia mnie czy w budynku były czujki dymu? Tylko pytam, nie zakładam, że nie było...
@MagnitudeZero: @TheJaster @Morderczy_Morszczuk: Takie przypadki nie trafią raczej do zwykłych szpitali a Ośrodków Leczeń Oparzeń.
Tu macie o jednym https://tvs.pl/informacje/centrum-leczenia-oparzen-w-siemianowicach-slaskich-koniec-rozbudowy-wartej-40-mln-zl-zdjecia-2013-12-18/