Wpis z mikrobloga

Emma Schols to szwedzka matka, która uratowała całą szóstkę swoich dzieci z płonącego domu, biegnąc od pokoju do pokoju, z piętra na piętro. Nie przestawała w swoich staraniach, nawet kiedy zaczęła krwawić, tracić skórę i włosy, które jej dosłownie płonęły. 93% jej ciała doznało urazów poparzeniowych.

Do zdarzenia doszło we wrześniu 2019 roku, kiedy to 31 letnia Emma spała sama w domu wraz ze swoimi dziećmi. Obudził ją już trwający pożar na parterze domu, gdzie przebywało jej dwóch synów. W jej głowie istniała tylko jedna myśl – wydostać dzieci. Kiedy jednak otworzyła drzwi wyjściowe, do domu dostał się tlen, który spowodował zwiększenie się płomieni, a także podmuch ognia w kierunku jej synów. Rzuciła się przed nimi, zasłaniając ich własnym ciałem, co poskutkowało oparzeniami pleców.

Rzuciłam się jak tarcza na chłopców, żeby nie zostali zranieni. Kiedy uderzyły mnie płomienie, miałam wrażenie, że płonęły mi całe plecy. Ale szłam dalej. Wyrzuciłam chłopców przez frontowe drzwi i zamknęłam ich, żeby nie przyszli ponownie. Byli przerażeni.


Na piętrze pozostała jeszcze czwórka jej dzieci, które chciała sprowadzić na dół poprzez balkon i tym samym wyprowadzić je z płonącego budynku. Było tak gorąco, że podeszwy jej obuwia dosłownie się całe stopiły.

Chłopcy przeżyli szok, kiedy zobaczyli mnie na balkonie. Krwawiłam i miałam otwarte oparzenia na całym ciele.


Emma nie miała na sobie praktycznie już niczego – żadnego ubrania, żadnego koca, żadnej ochrony – jedynie jej poparzoną skórę. Ten heroiczny wysiłek sprawił, że jej szóstka dzieci przeżyła bez żadnych obrażeń.

Kobieta musiała korzystać z respiratora przez 3 tygodnie, balansując między życiem a śmiercią. Dopiero po 1,5 miesiącu mogła zostać odwiedzona w szpitalu przez dzieci.

To było fantastyczne uczucie, ale jednocześnie bardzo trudne. Najmłodsza Mollie mnie nie poznała. To była prawdopodobnie najtrudniejsza część. Nie chciała do mnie podejść.


#kalkazreddita #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
klocus - Emma Schols to szwedzka matka, która uratowała całą szóstkę swoich dzieci z ...

źródło: comment_1608412835Aozqw29Kru5CNzu47nCKpe.jpg

Pobierz
  • 24
@oszty: ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

A ty do­kąd,
tam już tyl­ko dym i pło­mień!
- Tam jest czwo­ro cu­dzych dzie­ci,
idę po nie!

Więc, jak to,
tak odwyknąć na­gle
od sie­bie?
od po­rząd­ku dnia i nocy?
od przy­szło­rocz­nych śnie­gów?
od ru­mień­ca ja­błek?
od żalu za mi­ło­ścią,
któ­rej ni­g­dy do­syć?

Nie że­gna­ją­ca, nie że­gna­na
na po­moc dzie­ciom bie­gnie sama,
pa­trz­cie, wy­no­si je w ra­mio­nach,
za­pa­da w ogień po
@klocus:
Piękny akt odwagi i poświecenia.

Mimo wszystko zawsze staram się znaleźć jakiś sceptyczny aspekt wydarzenia i zastanawia mnie czy w budynku były czujki dymu? Tylko pytam, nie zakładam, że nie było...
@Morderczy_Morszczuk: Szwedzka służba zdrowia, nie to co polski chlew.

@Morderczy_Morszczuk: Być może kwestia służby zdrowia. Zamiast odsyłać ją z pokoju do pokoju to zapewniono jej jak najszybsze leczenie.


@MagnitudeZero: @TheJaster @Morderczy_Morszczuk: Takie przypadki nie trafią raczej do zwykłych szpitali a Ośrodków Leczeń Oparzeń.

Tu macie o jednym https://tvs.pl/informacje/centrum-leczenia-oparzen-w-siemianowicach-slaskich-koniec-rozbudowy-wartej-40-mln-zl-zdjecia-2013-12-18/