Wpis z mikrobloga

Mirki, ale dziś miałem #!$%@?ą akcję w bloku, siedzę na kiblu i warczę w porcelanę a tu nagle jak coś nie piśnie...

Pisk normalnie jakby gumę od majtów wsadził zamiast paska klinowego do Dużego Fiata, wybiło mnie to z rytmu konkretnie i już wiedziałem, że główne wydanie srania to będzie porażka, jeszcze coś tam próbowałem walczyć a tu znowu pisk i słyszę przez pion wentylacyjny „czekaj tylko zdjęcie na mirkobloga zrobię”. Od razu pomyślałem, że jakiś bordo #!$%@? w moim pionie mieszka, przykładam ucho do spłuczki a tam „weź mu olejem nasmaruj dupę póki jest zaklinowany” a potem przez bite 6 minut na zmiany piski, miauczenie i sapanie jakiegoś gościa. No i ryk którego nigdy nie zapomnę: „JAK TAM KOTKU”. Ja #!$%@?ę, od 5 godzin szukam nowego mieszkania.

Możecie kojarzycie co się tam #!$%@?ło?

#mirkoblog ##!$%@? #koty
  • 1