Wpis z mikrobloga

@Siaa: To jest powiedzienie, którego większość ludzi nie rozumie, jak z tym od nie wchodzenia dwa razy do tej samej rzeki.

Przykład:
Znajomi zaprosili mnie na imprezę.
Coś mi wypadło, więc dzwonię ich poinformować.
Jeśli tylko przeproszę, to ok.
Ale jeśli zacznę się tłumaczyć i podawać milion powodów, dlaczego nie mogę przyjść, to znaczy, że jestem "winny" i te wymówki to tak naprawdę tylko pretekst.

Tak to rozumiem.
@el_id: Nie, to Ty nie rozumiesz chyba wpisu. OP dokładnie to krytykuje. Przecież czasami ludzie wymagają wyjaśnień i to może być kwestia uprzedzeń. Masz znajomych którym się tlumaczysz, bo wcześniej wychodziły krzywe akcje jak się nie tłumaczyłeś. Niektórzy ludzie (w tym ja) tłumaczą się nie będąc winnym, tylko dlatego, że chcą rozjaśnić sprawę bądź nie chcą, ażeby dochodziło do jakichś nieporozumień. Nie ma za tym drugiej głębi. Durne powiedzenie i tyle.
Co za idiota wymyślił "tylko winny się tłumaczy" xD. Przecież to jest tak głupie xD


@Siaa: jak mówisz prawdę to podajesz powód i tyle, a jak ktoś kłamie i nie ogarnia technik kłamania to stara się odruchowo podbudować kłamstwo dodatkową otoczką, dodając tłumaczenia, wyjaśnienia i inne historie, które w jego odczuciu mają uprawdopodobnić kłamstwo. Winny się tłumaczy używa się jako reakcję na zbyt zawiłe wyjaśnienia, które wskazują na nieszczerość.
@chleb123: Tylko idiota tłumaczy się jak jest winny. Jak jest się winnym to siedzi się cicho. Dlatego dla mnie to jest durne powiedzenie. Np.:
Matka: czemu się spóźniłaś?
Córka: spotkałam koleżankę i się zagadałyśmy, nie przyjechał ostatni autobus i musiałam iść pieszo
Matka: tylko winny się tłumaczy!!!!!!

Dlatego to powiedzenie jest głupie, bo zakłada, że ten kto chce coś wyjaśnić to kłamie XDDD