Wpis z mikrobloga

`9
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop

The Wake - Melancholy Man

playlista - nothing but dream pop december - edycja 2020

podobno dzisiaj, czy tam jutro wychodzi całkiem długo wyczekiwana gra. osadzona w świecie przyszłości gdzie wszelkie niedogodności i każdą tragedię wyniszczającą ludzkie ciała można naprawić odpowiednią aplikacją na smartfonie. i co najważniejsze - w świecie gdzie androidy autentycznie śnią o elektrycznych owcach.

zatem dobrze się składa, bo dzisiejszy kawałek to dream pop zaprogramowany i wydany do użytku w stanie czystym. sprawiający wrażenie zakodowanego wedle bezbłędnego algorytmu, który pozostaje nieomylny w starciu z elementarną wrażliwością, na którą wgrana jest przynajmniej minimalna ilość wspomnień potrzebną by można było go bezpiecznie uruchomić. numer sprawiający wrażenie nieskażonego ludzkimi niedociągnięciami i ludzką, niepewnie chwiejącą się ręką, gdy ma ona przemawiać językiem muzyki. jedynie fatum humanistycznego liryzmu, asystujące muzyce i pomagające przy odpowiedniej transkrypcji surowych danych, pozostaje w kwestii ludzkich uczuć.

The Wake (to już kolejny niedoceniony i warty poznania zespół) wydając 35 lat temu album "Here Comes Everybody" (który polecam brać w ciemno, w całości), na którym znajdziemy właśnie dzisiejszy kawałek, dołożyli kolejną cegiełkę w kwestii ważnego dylematu, nad którym pochylają się wszyscy myśliciele świata. może nie odpowiedzieli jednoznacznie na postawione im pytanie, ale delikatnie przechylili szalę na jedną ze stron.
"Melancholy Man" potwierdza, że poezja w świecie muzyki na zawsze musi pozostać w kwestii i rozrachunku dla samego człowieka. nawet jeżeli upchamy ją i skryjemy pod tak pięknie rosnącym i hipnotyzującym instrumentarium - zawsze przecież przychodzi moment oprzytomnienia, zejścia na ziemię, wybudzenia ze snu, zdjęcia słuchawek, sformatowania zalegających danych...
  • 3