Wpis z mikrobloga

System taki narzucił paradygmat roli pracy w życiu ludzkim, że ludzie się dziwią kiedy ktoś jest zdania aby praca była tylko dodatkiem do życia i zabierała tyle czasu ile rzeczywiście potrzeba do wygodnego, dostatniego, przyjemnego życia. Do tej pory królował kult pracy, w którym jednostki niechętne do nadmiernej pracy czy bezrobotne były w społeczeństwie mianowane leniwymi, nierobami, pasożytami, odmieńcami, nieudacznikami krytykowanymi przez mainstream i system, który wmuszał w ciemne i leniwe umysły mas nadzwyczajność i przywilej pracy podsycając ich chore żądze chciwości i władzy do dezaprobaty ludzi inaczej myślących. Faktem jest, że bardzo dużo osób po prostu, gdyby im odebrać możliwość harówki i obecność kogoś, pana, szefa, jakąś władze nad nimi; osoby czy osób, które doskonale znają psychologię i potrafią zarządzać ludźmi poprzez ich emocje na swoją korzyść- bo ludzie wykonują jakieś czynności zwłaszcza bardziej chętnie kiedy pan i możnowładca,szef, kierownik wydaje orędownictwo ich pracy (na swoją korzyść oczywiście)- to takie mizerne umysły nie odnajdą swojej wartości, którą mają w sobie, a żyją w przekonaniu, że to ich praca ponad ludzkie siły nadaje wartość ich własnemu ja. Tacy ludzie po prostu pracują bo gdyby w milczeniu musieli kontemplować swój byt, swoje ja, swoją wartość to powariowaliby; nie chcieli by się zderzyć z prawdą o sobie dlatego uciekali by do pracoholizmu, do szukania akceptacji wśród innych, do rywalizacji często nienawistnej i bardzo krzywdzącej co karygodnie przejawia się w większości prac, stosunków, zajęć. Oczywiście zgoda, miła współpraca, docenianie, kolektyw, lepsze zarobki, krótsza praca, więcej przyjemności to jest bardzo dobre i przydatne jednak to jest dodatek do życia wynikający z budowania swojej wartości bez krzywdy innych, budowania swojej własnej osoby, swoich umiejętności, a nie cel sam w sobie, po trupach, szkodząc i niszcząc często życie innym. Człowiek mądry, dobry nigdy nie będzie krzywdził innych nawet jakby miał przez to cierpieć zaś człowiek zły, głupi, chciwy, nie znający swojej wartości zawsze będzie wspierał się na innych dopinając swojego celu niezależnie czy w grę wchodzi krzywda. Bogactwo prawdziwe pochodzi z rozumu, a nie rozum pochodzi z bogactwa; bogactwo materialne może przyjść i można je stracić kiedy bogactwo rozumu nigdy stracić się nie da.
#przemyslenia #pracbaza #filozofia #systemilosci #gospodarka
  • 2