Wpis z mikrobloga

Kiedyś identyczny pies biegający luzem przed wejściem do Tesco upatrzył mnie sobie na przyjaciela. Szczęśliwy truchtał za mną po całym sklepie nie przejmując się niczym. Najlepsza była kasjerka machająca mu jakąś szmatą przed nosem i mówiąca "uciekaj bestio". Beagle bestia...hehe
  • Odpowiedz