Wpis z mikrobloga

@czteroch: tez bym tak chciał ale dłonie mi odpadają. Popływam małą chwilę i po 2 min wychodzę bo niby nie jest mi zimno ale dłonie już chcą mi odpaść i wiem ze jak trochę posiedzę to nie dam rady się ubrać z powodu dłoni. Nawet ekspresu od torby nie otworzę. Także dziś tylko morsowałem (Ok 10 min i spoko) ale to takie dziwne uczucie nie zamoczyć łba. No ale pomordować
  • Odpowiedz
  • 0
@niefilozuj dwie minuty pływania to dużo. Ja dziś po minucie od wejścia powoływałem na plecach bez zanurzania głowy. Potem chwila przerwy. Potem zabką. Przerwa. Na koniec kraulem dłuższy dystans. Mi też ręce marzną, dlatego robię przerwy. Ważne jest też spokojne i stabilne oddychanie.
  • Odpowiedz