Wpis z mikrobloga

No mieszkam w domu i dlatego mogę swobodnie kota wypuścić nie na ruchliwą ulicę tylko na podwórko xD

na moje 3 koty jeden, który był trzymany pod kloszem postanowił wypaść przez uchylone okno i zginął po jakimś czasie pod kołami motocykla,


@Shatter: w sensie chwalisz się że dzięki tobie zginął twój własny kot i niemal zginął jakiś przypadkowy motocyklista?

Szkoda że w tym kraju jest jak jest, bo jakbyś poszedł siedzieć to może byś
  • Odpowiedz
@Shatter: ej, skoro jesteś taki mądry, to dlaczego twój kot nie żyje?

Przez takie pomysły nie żyje już jeden kot - a jak ktoś ci napisał jak postępować żeby nie zginął kolejny (czy dzikie zwierzęta) to jest tylko kwik.

Psychologowie nazywają to chyba efektem wyparcia. Ja bym to nazwał inaczej, ale moderacja usunie.
  • Odpowiedz
@fledgeling: to jest kot wiejski, chodzi po polach oraz budynkach i poluje na myszy, ptaki. Te myszy jedzą głównie zboże i inne rośliny. To nie jest bezdomny kot miejski który grzebie w śmieciach i zjada szczury z kanałów. Co do ciąży to on raczej nie zajdzie bo jest samcem, ale mam zamiar go wykastrować. Największym ryzykiem dla niego są samochody oraz inne koty.

Moim zdaniem trzymanie drapieżnika w zamkniętym domu
  • Odpowiedz
@Shatter: montujesz siatkę i nie ma problemu - możesz otwierać na oścież, a kot ma radochę, bo może bezpiecznie obserwować to, co dzieje się za oknem. Serio, to ty jesteś od myślenia, a nie Twój kot.
  • Odpowiedz