Wpis z mikrobloga

#psychologia
Potrzebuję jakieś porady bo nawet nie mam do kogo się zwrócić. Od jakichś 2 tygodni obserwuję u siebie cechy osoby hipochondrycznej, co wczoraj potwierdził u mnie psycholog (pierwszy raz się wybralem w doroslym zyciu). Jakos nie radze ostatnio sobie z przytlaczajacym stresem, juz 2 tydzien mam zwolnienie od pracy, ale siedzenie w domu rowniez nic nie pomaga. Mam problemy z jedzeniem (tak jak jeszcze 2 tygodnie temu z rana w pracy jadlem z 2-3 bulki tak od tych kilku dni musze w siebie na sile polowe nawet wmuszac, nawet czasami mam odruchy wymiotne) i jeszcze do tego dochodzi mega jakies zaniepokojenie, stres z samego rana. Budze sie i czuje, ze sie trzese i jestem poddenerwowany. Zastanawia mnie teraz czy pojscie do psychologa to byla dobra decyzja czy powinienem zaczac od psychiatry bo generalnie nawet nie wiedzialem czym to sie rozni od siebie. Moglby ktos polecic jakichs dobrych psycholog/psychiatrow w #poznan ? Bo coraz gorzej u mnie z funkcjonowaniem, co chwile mi sie chce zbierac na placz (nawet jak to pisze) nie wiem co sie dzieje ze mna dzieje, nigdy taki nie bylem. Pozdrawiam serdecznie
  • 5
@rikimaru23321: Po opisie powiedziałbym, że zarówno psycholog, jak i psychiatra mogą Ci pomóc. Obaj, nie jeden albo drugi. Sugerowałbym pójść w najbliższym czasie do psychiatry i zobaczyć czy pomoc farmakologiczna nie byłaby dobrym wyborem teraz, bo opis nie wygląda najlepiej.
@rikimaru23321: w terapii lęku o zdrowie bardzo skuteczna jest terapia poznawczo - behawioralna. Polecam, sama miałam epizod hipochondryczny w swoim życiu i szybko stanęłam na nogi. Szukaj certyfikowanego psychoterapeuty poznawczo - behawioralnego w swojej okolicy. Konsultacja z psychiatrą nie zaszkodzi.

Na grupie terapeutów polecono tę panią https://www.znanylekarz.pl/adrianna-kalecinska/psycholog-psychoterapeuta-terapeuta/poznan powodzenia :)
@Sulamitka: Dziękuję. Narazie jeszcze parę razy pochodzę tam gdzie już pierwszy raz byłem, jak nie będzie pomagać to zmienię na tę panią co mi poleciłaś. Drugą wizytę mam w środę, z chęcią bym czas przyspieszył, żeby już tam być szczerze mówiąc, ponieważ co chwile mój umysł się skupia na "dolegliwościach" a tu na szyi coś rzadko boli od pewnego czasu, a to głowa pulsuje (pewno z nerwów), a to powieka skacze.