Wpis z mikrobloga

Wygrałem dzisiaj gierkę w warzone z 12 killami i dopiero takie zwycięstwo daje mi satysfakcje, conajmniej 5-10 killi. Nie wyobrażam sobie siedzieć 25-30 minut w 3-4 budynkach, aby ubić ostatniego gracza i wygrać. Do mniej więcej ostatnich 30-40 graczy cały czas jeżdżę od bounty do bounty, potem już gram trochę wolniej, bez auta ale ciągle w ruchu. A jakie są wasze przemyślenia? Zapraszam do dyskusji.
#warzone #cod #callofduty
  • 4
@Eissseiw: no każdy lubi inaczej, ja przy lądowaniu na budynek w BR lutuje wszystkich co są w tym budynku no bo jak zginę to zaraz można jeszcze raz grę restartować, ale później jak już nazbieram kasy i jeszcze mam zrzut to obkupiony siedzę w budynku i go tylko bronię robiąc zasadzki na tych co wchodzą, nie chce mi się latać po mapie za typami, wolę poczekać aż się wystrzelają i na