Wpis z mikrobloga

W zwiazku z tym, ze nie mam kogo o to zapytac bo #samotnosc to pytam Was, drodzy moi. Moze ktos mial podobne dowiadczenia i teraz moze powiedziec, jakie jest najlepsze rozwiazanie.
Jestem na drugim roku studiow, ktorych ukonczenie bylo pierwszym celem na liscie w moim dotychczasowym zyciu.
Tak sie rowniez sklada, ze wiele razy podejmowalam sie terapii, zeby "wyleczyc" #dda i wiele wiele innych ale za kazdym razem spotykalam kogos malo kompetentnego i rezygnowalam. No i nastal taki czas, kiedy #depresja zjadla mnie calkowicie, rozstanie z druga polowka (czyt. Jedyna osoba, ktora mialam tutaj bo #emigracja ) i wiele innych rzeczy sie nalozylo. Ogolnie duze bagno. Nie funkcjonuje juz dosyc dlugo, zyciowy paraliz jakby, mam terapie online, zyje od piatku do piatku, bo to jedyny dzien, kiedy w godzine moge porozmawiac ze specjalista w nadziei, ze w koncu rusze do przodu.
Spowodowana depresja i samotnoscia niemoznosc funkcjonowania, codzienna rozpacz, #bezsennosc wplynely na co? Na moje #studia
No i tutaj moje #pytanie:
Czy powinnam zrobic sobie przerwe do konca roku akademickiego, skupic sie na terapii, ktora tak dlugo odwlekalam, az w koncu okazala sie jedyna opcja przezycia, i wrocic w przyszlym roku do college? Jedyne co robie na ten moment to wstaje z lozka na siku i placz, wiec prawdopodobnie i tak ten rok zawale. A moze zmusic sie do pracy przy kompie i wysylac jakiekolwiek projekty z nadzieja, ze wskocza one na prog 40% i zalicze rok?
Ten rok przerwy oznaczalby, ze skoncze studia w wieku 28 lat, a to jest dosyc pozno. Kurde, to juz prawie 30. To nie wplywa jakis na zatrudnienie tez? No i fakt dolaczenia do nowej grupy w przyszlym roku, gdzie do tej przyzwyczajalam sie okragly rok, bo tlumow nie znosze, aspolecznosc, ataki paniki etc.
#pomocy #pytaniedoeksperta
  • 15
  • Odpowiedz
@amebazupelna na twoim miejscu robiłbym wszystko żeby zdać to w tym roku. Jak zrobisz sobie przerwę będzie ci jeszcze trudniej i skończy się że pójdziesz do jakieś gówno pracy.
  • Odpowiedz
@amebazupelna: Nikt za Ciebie nie podejmie za Ciebie tej decyzji. Rozumiem, że nie jest fajnie, ale moim zdaniem powinnaś spróbować. Nie masz wiele do stracenia. Najwyżej nie wyjdzie.
Tym, że skończysz później studia się w ogóle nie martw. Nie wiem, czym chcesz się zajmować w przyszłości, ale jeśli to jest w miarę normalna branża, to raczej nikt nie będzie robił Ci problemów.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@amebazupelna: Jeśli zamierzasz zaliczyć rok, to wg mnie nie obędzie się bez wsparcia farmakologicznego, czyli wizyta u psychiatry i jakiś lek z grupy SSRI. Leki antydepresyjne działają po jakiś 3 tygodniach. Dziwne jest to, że ten terapeuta nie wysłał cię do lekarza, jak leżysz na łopatkach.
  • Odpowiedz
@amebazupelna: to, ze skonczysz studia w wieku 28 to nic takiego. Ja koncze studia w przyszlym roku, chwile przed 30. Nie sadze, zeby to mialo jakikolwiek wplyw na przyszle zatrudnienie. Doswiadczenie przede wszystkim, a Twoj wiek jest bez znaczenia. Zgadzam sie, ze dobrze byloby, zebys te studia teraz zrobila, bo przez rok mozesz sie zasiedziec i odpuscic. Chociaz tez mozesz odpoczac i wiecej energii miec. Jednak to tez moze byc
  • Odpowiedz
skoncze studia w wieku 28 lat, a to jest dosyc pozno. Kurde, to juz prawie 30


@amebazupelna: xD
Ja zacząłem w wieku 28 lat. Sześć lat później nadal żyję i nawet jeszcze mocz trzymam. Tyle tylko, że pracowałem od 21 roku życia, więc jeśli do tej pory nie masz zamiaru pracować, to trochę średni pomysł.
  • Odpowiedz
To nie wplywa jakis na zatrudnienie tez?

Ja utrzymuje sie sama odkad skonczylam 18 lat, jak mialabym przezyc nie pracujac?


@amebazupelna: Jedno z drugim mi się kłóci, ale może nie wszystko na tym świecie jest logiczne i uporządkowane.
  • Odpowiedz
@unfolding: nic sie tutaj nie kloci. Ja nie powiedzialam, ze pracuje jako grafik (bo taki jest kierunek studiow), napisalam, ze sie sama utrzymuje przez ostatnie 6 lat -czyt. Ogarniam gowno prace, zeby moc oplacic mieszkanie i rachunki.
Stad nie widze jak Twoja wypowiedz ma sie do pytania, ktore zadalam.
  • Odpowiedz
@Nemo24: bo troche moze nie zdaje sobie z tego sprawy, zawsze jest zaskoczona jak spokojnie o wszystkim mowie, a ja po prostu chce wykorzystac to 50 minut zeby dac jej informacje,a nie placz. Czekam caly tydzien, zeby z nia porozmawiac. Nie wiem, bardziej chcialabym, zeby magicznie powiedziala mi co mam robic i jakie sa rozwiazania moich problemow, wiec w trakcie sesji emocje zamykam w pudelku. Pewnie to wszystko sie troche
  • Odpowiedz
@amebazupelna: Jak sama zdajesz sobie sprawę żyjesz od spotkania online z psychologiem do następnego i to nie jest rozwiązanie na wszystko, a decyzję należą do Ciebie. Dobry film w temacie trochę terapii DDA to "zranione dusze" z Martinem Sheenem. Czasem można też obejrzeć też jeden z filmów Szustaka bo można się nie zgadzać czy go lubić, ale czasami coś trafia.
djtartini1 - @amebazupelna: Jak sama zdajesz sobie sprawę żyjesz od spotkania online ...
  • Odpowiedz