Wpis z mikrobloga

Znalezisko - Rocznica wybuchu talvisoty - zimowej wojny ZSRR przeciw Finlandii

30 listopada 1939 r. Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Wydawało się, że komunistyczne imperium szybko zgniecie ten słaby kraj. Wynik był jednak inny, między innymi dzięki fortyfikacjom, lasom i dobremu morale. Ponadto, z okresu tej wojny zachowało się wiele fotografii. Jak przebiegała wojna zimowa?

Gdy pakt Ribbentrop-Mołotow ustalił podział stref wpływów w Europie Wschodniej, kraje bałtyckie przypadły Związkowi Sowieckiemu. Stalin przystąpił więc do konsumowania zdobyczy, a była ona dla niego niezwykle cenna. Oto nareszcie można było zabezpieczyć dostęp do drugiego ciepłego morza w europejskiej części ZSRS, bowiem miast skrawka lądu w okolicach Leningradu we władzy Moskwy znalazł się cały południowy brzeg Zatoki Fińskiej. (...) Kontrola nad Zatoką Fińską pozwalała na wyprowadzenie floty na Morze Bałtyckie, to zaś z kolei pozwalało na działania przeciwko pozostałym krajom skandynawskim, zapewniało także możliwość ewentualnej kontroli nad szwedzkim węglem i wysokojakościową stalą.

Pozostawała jednak kwestia północnego brzegu. Znajdująca się tam Finlandia 13 listopada 1939 roku odrzuciła ultimatum, w którym strona sowiecka domagała się wydzierżawienia półwyspu Hanko, części wysp w Zatoce Fińskiej oraz części Półwyspu Rybackiego na północy kraju, a także przesunięcia granicy w przesmyku Karelskim o trzydzieści pięć kilometrów na północ. W zamian zaproponowano Finom kawałek niezamieszkałej Karelii północnej. Dla Finów żądania te były niemożliwe do przyjęcia. (...)

Dwie armie

Armia fińska liczyła około 150 tysięcy ludzi, z czego tylko 34 tysiące było żołnierzami służby czynnej, resztę zaś stanowili rezerwiści i żołnierze Gwardii Obywatelskiej. Wojska te zgrupowane były w trzech korpusach: dwóch znajdujących się w Karelii i trzecim na północ od Ładogi. Choć niewielka liczebnie, armia ta była dobrze wyposażona i wyszkolona, zaś dzięki opartemu na zaciągu terytorialnym systemowi mobilizacji miała także dobre morale. Jej słabą stroną pod względem sprzętu była broń pancerna i łączność, mocną zaś broń indywidualna. Fińscy piechurzy uzbrojeni byli w świetne karabiny powtarzalne M-27, #!$%@?ące się dobrym wykonaniem i celnością, oraz sławne pistolety maszynowe Suomi. Obie konstrukcje były dziełami Aimo Johannesa Lahtiego i przygotowane były do walki w trudnych warunkach (niemal podbiegunowych).

Po drugiej stronie znajdowała się Armia Czerwona. Była ona świeżo po doświadczeniach wojny w Polsce, gdzie Korpus Ochrony Pogranicza poważnie nadszarpnął morale sowieckich żołnierzy. Woroszyłow i Stalin nie chcieli więc, by atak na maleńką Finlandię został czymkolwiek zakłócony: miała to być raczej parada, niż wojna. Na stupięćdziesięciotysięczne fińskie siły zbrojne rzucono pięć armii, liczących w sumie około miliona żołnierzy, wspartych 1500 czołgami i 3000 samolotami. (...)

Śmierć wśród bieli

Rosjanie znają zimno jak mało kto, wielokroć w historii sami wykorzystywali „generała Mroza” do pokonania nieprzyjaciela. Tylko zupełnym lekceważeniem Finów można tłumaczyć fakt, iż podjęli decyzję o rozpoczęciu wojny na samym początku zimy, zmuszając się do prowadzenia walk w najgorszym możliwym okresie.

------
Jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami), to zaplusuj komentarz pod tym wpisem - mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała () #rozowaihistoria
------

Ten wpis jest fragmentem artykułu, którego autorem jest Przemysław Mrówka. Więcej jest w linku znaleziska.
Fot. Przerwa na herbatę w oddziale fińskim (domena publiczna)

#historia #ciekawostkihistoryczne #histmag #ciekawostki #mikroreklama #swiatnauki #liganauki #qualitycontent #swiatnauki #starszezwoje #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #rozowaihistoria #iiwojnaswiatowa #fotografie #zsrr #finlandia
Pobierz jupjupjupek - Znalezisko - Rocznica wybuchu talvisoty - zimowej wojny ZSRR przeciw Fi...
źródło: comment_1606734912iNuANNjv8AX1wd8EafI9PO.jpg
  • 16
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jupjupjupek: akurat czytam "Wojnę Iwana" o życiu i realiach w armii czerwonej. Autorka niepowodzenia Sowietów tłumaczy niekompetencją oficerów, kiepskim wyszkoleniem i zaopatrzeniem żołnierzy, oraz niskim morale wśród wcielonych do armii chłopów. Woleli oni kraść ubrania i rowery, niż nadstawiać karku za władzę, która nic im nie dała
@Morderczy_Morszczuk: Aleksandrowi Wasilewskiemu udało się nawet uniknąć aresztowania. Rokossowski i wielu innych nie miało tyle szczęścia.
Timoszenko nie był żółtodziobem, jednak on znał się bardziej na działaniach bojowych na terytorium stepowym, nie na działaniach na obszarach podbiegunowych. Zresztą to samo można powiedzieć o wielu sowieckich żołnierzach walczących z Finlandią 1939-1940. Duża część z nich pochodziła ze stepów nad Morzem Czarnym (choć wśród atakujących Finlandię nie brakowało też żołnierzy z Leningradzkiego Okręgu
@GuyGardner: ostatecznie wojne wygrali ... tak ze powodzenie bylo .. pomimo poczatkowych niepowodzen... tak ze tak.. dodatkowo... juz na marginesie.. ta sama armia czerwona "z karabinami na sznurkach" #!$%@? wspaniale i waleczne wojsko polskie w jeden dzien, dobrze ze nie bylo wojny PL z finami hahha