Wpis z mikrobloga

Oglądam HP z Rutkiem i jednak ziściło się powiedzenie, że na każdego kozaka znajdzie się większy kozak, bo Krzych absolutnie zdominował Borasa i posiadanie mikrofonu przez skromnego redaktora było nawet mniejsze jak przy spotkaniu z Bońkiem. Ale mimo wszystko w tym pojedynku ego to jednak Rutkowski z tarczą wychodzi, bo nie-detektyw gra według własnych zasad i jak coś mu się nie podoba i nie chce czegoś robić to po prostu to nie robi, ale zero spinki, zero pasywno-agresywnych zaczepek, na luzie niczym Ronaldinho #!$%@?ący Real na Bernabeu w 2005. Chce sobie zaśpiewać piosenkę disco-polo? To śpiewa. Chce zrobić grę na swój temat i program w jednej z największych polskich telewizji? To robi. Chce zostać posłem na Sejm RP? No to zostaje, co za problem. Wpada mu w oko zakonnica i chce się z nią hajtnąć?
Just another day at the office. Człowiek wygryw z dystansem, który i przyśmieszkuje ze swojego fryzu i z detektywa Ostrowskiego i nie będzie próbował innym dogryzać tylko będzie grał alfę, ale flexując się samym sobą a nie sprzedawał jakieś #!$%@? docinki innym jednocześnie ich degradując #kanalsportowy #rutkowski
pawelososo - Oglądam HP z Rutkiem i jednak ziściło się powiedzenie, że na każdego koz...
  • 4