Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1494
25k testów xD Jeszcze niedawno było więcej codziennych potwierdzonych przypadków. To państwo to żart

#koronawirus
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Testowani są już właściwie tylko ci, którzy są do tego zmuszeni jak np. medycy, ludzie przyjmowani do szpitala z poważnymi objawami, wysyłani na test przez pracodawców. Cała reszta unika testu z całych sił. Nie dziwię się. Mamy takie wspaniałe przepisy, że na kwarantannie się siedzi już od momentu zlecenia testu, a później na ten test trzeba czekać, a później czekać na wynik i dopiero wtedy zaczyna się (lub nie) izolacja - często
  • Odpowiedz
@Koronanona: no tak, kogo maja testowac skoro nikt sie nie zglasza. Ludzi z lapanki na ulicy? Przeciez jak zachoruję i udam się na samoizolację to ktos musialby podkablowac zeby mi test zrobili a i tak moge sie wyprzec. Kazdego z katarem chcesz testowac? Kurde, niektorzy na wypoku czekaja na ta apokalipse, czekaja i nie moga sie doczekac :D
  • Odpowiedz
  • 0
@Promilus Ale wymyślasz ziomek. Kumpel wczoraj zadzwonił, że ma objawy covida, zrobili mu test i dzisiaj miał wynik.
A po drugie ilość osób z objawami uzależnia liczbę testów, zrozumcie to w końcu. Plus w weekend zawsze jest mniej.
  • Odpowiedz
@tusk: a nie wpadłeś na to, że mniej osób zgłasza sie z objawami i stad mniejsza ilosc badań? Zdrowych u nas nie badają. Powinni robić łapanki na ulicy na testy, aby Pan Wykopek był zadowolony
()
  • Odpowiedz
  • 1
@Promilus no tak średnio z Twoja teoria. Moj brat mial covid, testy zostaly przeprowadzone nastepnego dnia, a po 2 dniach mial wyniki. Wyobraz sobie teraz co by bylo gdyby w tym czasie chodził do pracy? Wszyscy mogli byc juz pozarazani, bo jak rozumiem ważniejsze są te dwa dni chodzenia do pracy a izolacje przeprowadzac jak jest się w 100% pewnym?
  • Odpowiedz
@kefas_safek: przede wszystkim osoby które miały kontakt z potwierdzonymi przypadkami. Tak się to robi we wszystkich krajach które już zapanowały nad epidemia - Korea Południowa, Japonia, Singapur, Tajwan, Australia, Nowa Zelandia, nawet Niemcy. Ofc polaczek mądrzejszy xD
  • Odpowiedz
@Koronanona: W sumie nie chciałbym, żeby robili to w taki sposób w jaki tam robią, tzn metodą siłowo - inwigilacyjną. Ale też, żeby tak robić, to trzeba być uczciwym wobec obywatela i przede wszystkim sprawnym organizacyjnie - u nas by wyszła jakaś karykatura, że byłyby kontakty brane przez pomyłkę, najpierw 5 dni kwarantanny w oczekiwaniu na test a później sorry, negatywny a kwitka nie dostaniesz bo w sumie negatyw.

Teoretycznie
  • Odpowiedz
@kefas_safek: tak, u nas na stowe ludzie by wtedy zatajali z kim się spotykali, bo jak to rodzinę czy kolegę sprzedać...
I w ten sposób pewnie będziemy jednym z krajów które najdłużej będą się bujać z tą panmemią
  • Odpowiedz
tak, u nas na stowe ludzie by wtedy zatajali z kim się spotykali, bo jak to rodzinę czy kolegę sprzedać...


@Koronanona: nie "by zatajali" tylko obecnie takie pytania są zadawane (fakt, że celem wrzucenia w kwarantanne) i każdy jeden kłamie jak może, żeby połowy znajomych / rodziny w areszt domowy nie wrzucać. W przypadku moich okolic zadziałało poprawnie, tzn nikt nie był chory ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz