Wpis z mikrobloga

#kilofyirewolwery #kir3lowcywprdlu

Nagroda za głowę Henrego Dodgea przyciągnęła naprawdę wielu awanturników. Druga grupa gentlemanów i pani Emily jechała wzdłuż Missouri, ciągnięta tą samą rządzą zysku co ich koledzy po fachu. Przy czym “koledzy” to zbyt duże słowo. W tej profesji nie ma sentymentów, kto pierwszy ten lepszy, a czasem też kto pierwszy ten żywy. I jedni i drudzy doskonale zdawali sobie z tego sprawę, dlatego polowanie na Dodgea było tym bardziej wymagające.
Ci państwo jednak podeszli do tropienia Henrego od innej strony. Matthew Spinnington podróżując w górę rzeki, zaznaczał na mapie wszystkie wraki tratw i inne ślady bitew jakie napotykali na swojej drodze. Zakładając, że były to pozostałości po działalności Dodgea usiłowali wyznaczyć najbardziej dogodne miejsce na bazę wypadową bandytów.
Za kolejnym zakolem rzeki ich oczom ukazał się niezwykły widok. Wóz, z niskim siedziskiem woźnicy, jakby dla dziecka, w połowie zatopiony w rzece tuż przy jej brzegu. Na lądzie ślady wielkiej bitwy, która jednak miała miejsce już bardzo dawno.
-Co do…
-Cicho! Zobaczcie.
Na drugim brzegu Missouri stał młody indianin w kowbojskim kapeluszu. Gdy tylko zorientował się, że poszukiwacze przygód zauważyli go, zaczął szybko uciekać. Tom i Albedo rzucili się za nim, przeprawiając się na swoich koniach przez płytką w tym miejscu rzekę. Indianin dobiegł do swojego konia, pasącego się niedaleko i pogalopował na południowy zachód.
-Dalej chłopcy, za nim!
-Po co? Polujemy na indian czy na Dodgea?
-Nie widziałeś? On miał kapelusz kowbojski, być może coś o nich wie.
-Mamy już wystarczająco punktów na naszej mapie. Mamy kilka mocnych typów, gdzie może być kryjówka bandytów. Po co mieszać do tego jeszcze tego młokosa?
-Mnie już dupa od siodła boli. Przejdźmy kawałek na południe i rozbijmy obóz, jutro zaczniemy sprawdzać te kryjówki. Ten dzieciak nie jest nam do niczego potrzebny.

---

@Kolorowy_Jelonek @Wolffe @KrzemowyDuch @Zeroskilla @TynkarzCzwartejSciany @Jadugar @Gregua @Wysu

Otwieram dyskusję nt. dalszego postępowania drużyny. Każdy może zdecydować co robi poprzez zaplusowanie zaproponowanego przeze mnie komentarza lub napisanie własnego w formacie:
“Brak wypoczynku / Wypoczynek (w przypadku wypoczynku zaznaczyć, czy wykonujesz pomniejszą akcję: Zwiad/Warty/Ognisko/Pożywienie się/Trening)
Akcja: ”
Jeżeli chcecie się przemieścić do innego sektora, musicie to zrobić całą grupą. Najlepiej jak ktoś napisze komentarz: “Deklaracja ruchu do sektora X” a reszta (lub większość) zaplusuje. Możecie też napisać to na dedykowanym kanale na discordzie.
Czas na podjęcie decyzji: środa 2.12.2020 23:59
Pobierz
źródło: comment_16067215944gZ328WLQqro7A90G80UYf.jpg
  • 12
Albedo Black - myśliwy/łowca karłów

Może to blask zachodzącego słońca odbijajacego się w źrenicach, a może łowcy naprawdę oczy zabłynęły czerwienią.
- Czy ja dobrze widziałem czy ten uciekający Indianin był jakby mały? Może to karzeł! Zostawcie go mi, już ja go dorwę!

Łowca śpiął konia ale zanim ruszył obejrzał się na towarzyszy.
- Złapać go od razu i potem go przesłuchamy powoli smażąc nad ogniskiem czy najpierw z nim pogadać? Jeśli
Gregwood - pirotechnik

Cz-cze-czekajcie, ja pra-pracowałem w cy-yy-rku i tam byyyły kar-karły na wozie. Przeklęęęęte nasienie kraaadło mi petardy-y, kuuur-y im karmi a nie ba-awić się ogniem - powiedział jąkając się Gregwood. BY mieć pewność, że kamraci zrozumieli jego zamiar, wziął saperkę do ręki. Normalnie bierze się łopatę by kogoś zakopać. ale na karła wystarczy saperka
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Tom Eveninger - rewolwerowiec/dezerter

Przeprawił się konno zaraz za Albedo i ruszył galopem za nim. Jego doświadczenie z kawaleryjskiej służby wojskowej już zaczęło się przydawać, bo już wkrótce się zrównał z towarzyszem
- ... Co robić? Czas ucieka... - dywagował Albedo
- óbujmy z nim ogadać. ie otrzebujemy oblemów z ianami, a en oże os edziec - odkrzyknął Tom, uchylając chustę zasłaniającą mu twarz, jednak pęd powietrza wpychał mu słowa do gardła.
@TynkarzCzwartejSciany:

Albedo Black - myśliwy/łowca karłów

- Tom, zwolnij bo zatrzesz wszystkie ślady! TOMMY #!$%@?! Nie szarżujemy na nikogo teraz tylko tropimy! Kiedy się tego oduczysz? - Łowca pociagnął za lecje zwalniając do stępa i znad głowy konia rozgladał się po ziemi w poszukiwaniu śladów uciekiniera.

Gdy nareszcie złapał trop obrócił się do swojego towarzysza.
- Tommy, muszę z Tobą poważnie porozmawiać a nareszcie jesteśmy na osobności. No więc... nie podoba
Tom Eveninger - rewolwerowiec/dezerter

Słysząc nawoływania towarzysza zrozumiał że nie dadzą rady go dogonić, przeprawa przez bród zajęła im zdecydowania za długo. Zwłaszcza teraz, po tym jak stracili go z pola widzenia. Tom wymamrotał coś pod nosem, zwolnił konia do kłusa i robiąc dużą woltę pozwolił się zrównać myśliwemu. Dopiero wtedy zwolnił do stępa.
Ledwo Albedo znalazł odciśnięte ślady dwóch par niepodkutych kopyt, to już zaczęła się po raz wtóry ta sama
@Akumulat:
Akcja: Polowanie i przy okazji mały rekonesans terenu oddalonego od rzeki.

Ennio Salieri
Jego ludzie rozbiegli się w różne strony nie czekając nawet na żaden plan. Ot wzięli i pobiegli, jedni za Indianinem, drudzy za łatwym łupem na pole bitwy. Nie miał ochoty rozbijać obozu, wolał pojechać coś upolować na kolację.
- Seth, nie rozkładaj tych puszek, lepiej poćwiczyć na czymś żywym. Chodź jedziemy upolować kolację.
Zastanawiał się czy nie
Slippin’ Billy - rewolwerowiec

Podczas gdy część grupy pognała za Indianinem, a część zaczęła się rozglądać po polu bitwy, Billy spokojnie zatrzymał swego konia i splunął na ziemię. Nie wiedział jak długo trzeba będzie jeszcze szukać tego całego Dodge’a, ale miał nadzieję że już wkrótce będzie mógł ponownie zwiedzać Saloony i burdele. Powoli wyciągnął z kieszeni monetę i podrzucił ją, ustalając uprzednio co będzie oznaczało otrzymanie każdej ze stron. Uśmiechnął się widząc