Wpis z mikrobloga

Siema, nawet nie wiecie jak u was dobrze w tych dużych miastach, u nas w jakiś gminach ze zabitymi oknami jakimiś gówno deskami. U nas stan życiowy nie wykracza poza normę, ale też normą nie można nazwać. Odjebują się nieraz jakieś chore akcje, albo w okolicach mojego województwa, albo poza, coś w tym stylu. Mogę wam opowiedzieć kilka z nich.
Mam takiego znajomego, ogólnie to co musicie o nim wiedzieć, to to, że jest #!$%@? bananem, jakoś w 2015-2016 jego starzy się rozwieli. Zniósł, to nijak bo hajs ma bo stary 5 koła na nich płaci z alimentów, ogólnie w 2016 ten jego stary przyjeżdżał do nas #!$%@? w 3 dupy i się żalił, że 5 koła chcą itp. itd. Ale to nie jest takie istotne, jakoś w maju ten ziomek miał 18 urodziny, zorganizował małą imprezę w chacie starego, zaprosił mojego brata, moją kuzynkę i jej chłopaka, ja się nie zabrałem bo mi się nie chciało po prostu i jeszcze innych kumpli. O 3 w nocy dzwoni do mnie brat i takim #!$%@? głosem on, chłopak kuzynki i kuzynka mówią bym wstawał i im bramę otworzył bo to co się tam #!$%@?ło, to oni nawet nie. No to czekam z 10 minut na nich, wpuszczam, idziemy do pokoju brata i mi opowiada chłopak kuzynki, nazwijmy go Szymi. Więc Szymi opowiada mi jak ten ziomek skołował laskę z Wawy, poznał ją ogólnie w cs'ie więc beka. I, że jeszcze dzień przezd 18'nastką zćpali się jakimś gównem, nie wiem co to było dokładnie ale chyba koka czy inne gówno, potem się ruchali, dopowiem, że ta laska miała może 14 albo 15, ale #!$%@? z tym. Jak Szymi z resztą ekipy doszli na tę imprezę, to na start widzą #!$%@? ziomka i jego kumpelę, #!$%@? starego i kilku innych ziomków, no to zaczęli się tam hyhy "bawić", czyli #!$%@? się, Szymi był chyba najmniej #!$%@?, kuzynka coś tam gadała z tą laską, mój brat leżał we wannie i on mało co z tego pamięta, a ten ziomek zlizywał to białe gówno ze swojego telefonu bo jeszcze coś im zostało. Ogólnie pod koniec tej "imprezy" ta laska zaczęła się drzeć, że się zabije czy coś, stary tego ziomka zaczął się z nią kłócić bo się drze w jego domu. Reszta kumpli wyszła wcześniej bo strach z debilami zostawać po promilach. I doszło do takich sytuacji, że stary tego ziomka #!$%@?ł Szymiego i moją kuzynkę z domu bo "oni też coś brali" mimo, że tylko pili, ale potem do domu wbija kuzyn tego ziomka (Banana), i jakiś Ukrainiec, serio #!$%@? wie z jakieś cipy się wyrwał ten Ukrainiec, ale dumnie go nazwaliśmy Saszka. Ten Szaszka zaczął się drzeć na Szymiego, że oni też coś brali i, że jakby nie było imprezy to by im #!$%@?ł i tak przez pół godziny, Szymi w tym czasie tłumaczył mu, że tylko ta laska i Banan to brali, ale on nie rozumiał. Może po jakimś czasie zrozumiał bo #!$%@?ł się od nich. Zabrali #!$%@? brata pod bary i #!$%@? z tamtej meliny bo jak już mówiłem "Strach z debilami". Ale jeszcze przed #!$%@? byli świadkami jak ten stary banana, Banan i ta laska jadą gdzieś, chyba do starej Banana ale już #!$%@? wie bo #!$%@? stamtąd przed Saszką #!$%@? dresem z Ukrainy. Z tego co się później dowiedziałem, to psy o niczym się nie dowiedziały a ta laska wróciła cała do Wawy, a Banan to Banan.

#patologiazewsi #pasta #heheszki #narkotykizawszespoko #takbylo #coolstory
  • 3