Wpis z mikrobloga

@renkaboga: przeciętny psychiatra wie o tym tyle co przeciętny koleś po informatyce jak włamać się na serwery banku. Praca jak każda inna. Nie ma sensu traktować ich jak bogów. Zawsze uważałem, że jak płacę (a biorą sobie dość sporo) to też powinni wykazywać chęci do wspolpracy a nie, że boją się przypisać nawet 0.250g alpry bo wiedza "lepiej" co czuje pacjent. Potem ludzie właśnie szukają takich alternatyw jak fenibut, jakieś mikrodawkowanie