Wpis z mikrobloga

@nama: Kilka miesięcy temu na chrzcie, a wcześniej jeszcze na ślubie i nie mogłam wytrzymać tego gówna. Ksiądz pieprzył takie farmazony, że wyszłam
@Ishvarta właśnie jakąś część mogłabym dostać od rodziców i boję się koncertu życzeń z tym związanych ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ishvarta: Ja bym właśnie mogła przejść ten cały katolicki cyrk dla świetego spokoju. Tak, żeby odbębnić i robić dalej po swojemu. Głównie po to, żeby nie słuchać pieprzenia innych, chociaż znając życie jak będę chciała kościelny to też będzie źle, bo przecież „niewierząca i ślub kościelny chcesz brać?”. Nie dogodzisz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@matkobossco: no tu już jest twoja decyzja. Jednakowoż ja uważam że skoro chcą zapłacić to powinni mieć coś do gadania. Ale to jest tylko moja opinia. Z drugiej strony niby "prezent" Ale skoro stawiają warunki niezgodnie z wolą obdarowywanego to słabe. Sama musisz zdecydować na czym ci bardziej zależy. Ja nie neguję że gdyby miał mi ktoś np sprezentować mieszkanie za godzinę szopki w kościele to bym się zastanowiła. Pragmatyzm
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@matkobossco: nie dogodzisz. Dlatego jak wyżej - dla mnie jedną opcją którą mogłabym rozważyć jest naprawdę spory prezent. Katolicy są obłudni niestety w sporej ich części. Mało jest ludzi z prawdziwą wiarą. Gadaniem nie ma sensu się przejmować. Ludzie zawsze będą gadać. Zawsze.
  • Odpowiedz