Wpis z mikrobloga

Znowu nieprzespana noc z piątku na sobotę... BYŁABY gdyby nie to że mnie tam nie ma i od kilku tygodni śpię jak dziecko.
O tak, trzy tygodnie temu w tym wpisie pisałem że może czas się podzielić nazwą firmy, przyniosłem dobre wieści o wyprowadzce i takie tam.
Dzisiaj mała aktualizacja, bo odwiedziłem mieszkanie, a że odruchowo sprawdzałem zajętość piątek-sobota i widziałem że ktoś będzie to spodziewałem się czegoś "po imprezowego", no i się nie zawiodłem.
Zalana winda czymś klejącym, pokrwawiona chusteczka w rogu, a klatka prawie przed moimi drzwiami zalana bliżej nieokreśloną cieszą. Na klatce smród papierosów.
Więc tak... mimo zakazu, w weekend była imprezka. I mimo zakazu pode mną goście, i w przynajmniej dwóch innych lokalach (światło się paliło).

Także NIC kompletnie nic tam się nie zmieniło, mimo iż ostatnie obostrzenia zakazały jak w marcu tej działalności.
A co do nazwy firmy, trochę się obawiam bo nie pamiętam co ja powypisywałem wcześniej, ale załóżmy że chodzi o...
ZleepForJou, taka nieistniejąca firma. Gdyby zapisać ją po angielsku, z cyfrą zamiast for to może wtedy taka istnieje, nie wiem, już zdążyłem zapomnieć jak się nazywa. A druga to jakieś glamurowe apartamenty z widokiem na pałac kultury, to tam odbywały się te wszystkie imprezy.

#airbnbtorak #bookingcomtorak #wynajemkrotkoterminowytorak #wynajemkrotkoterminowy #bookingcom #wynajem #turystyka #zaklocanieciszynocnej #zaklocaniespokoju
  • 4
@Jasak: pewien czas temu śledziłem Twoje wpisy i chciałem nawet podzielić się swoimi doświadczeniami, bo byłem w podobnej sytuacji (no może nie aż tak patologicznej ale dawało też w kość). Chciałem Ci napisać, że długoterminowo jedynym sensownym wyjściem jest wyprowadzka, ale jak widać, nie zdążyłem ;) Good for you, ja po wyprowadzce odżyłem i była to chyba moja najlepsza decyzja w życiu.
@msgdn: no dokładnie, odżywam z każdą bezstresową spokojną nocą... nic sąsiadów nie słyszę, a tam na chwilę wpadłem i już pogaduszki, przemeblowania z lokalu pode mną.
@prerogatywa: wyprowadziłem się w październiku. Jedno jest wynajmowane na pewno, drugie nie wiem bo tam tylko imprezy były organizowane od marca zeszłego roku, a jak mnie tam nie ma to nie powiem czy imprezują dalej czy nie. Raz jak tam wpadłem po resztę rzeczy to widziałem ślady imprezy czyli rozlany alkohol na korytarzu, jakieś pokrwawione chusteczki w windzie, śmiecie pod drzwiami.
Jest jedna sprawa w sądzie co do tych dzbanów z