[H.....o]

Tylko 16,4% graczy osiągnęło reputację "pogardzany" w #baldursgate - oj słabo słabo baldurowcy! #crpg #steam

[jakub-dolega]

@Hans_Olo: Pewnie spadek z BG1 i 2 , gdzie granie złym w ogóle się nie opłacało :) albo po prostu co najmniej 84% graczy to dobrzy ludzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[H.....o]

@jakub-dolega: tak też myślę.

[Dziadekmietek]

@Hans_Olo: dziwne, myślałem, że każdy od czasu do czasu dla odreagowania przeprowadza czystkę w Promenadzie Waukeen i rozwala parę ekip Zakapturzonych Czarodziejów

EDIT - aaa chodzi o nowego baldura

[jakub-dolega]

@Hans_Olo: @Dziadekmietek: Co zresztą świadczy o słabej RPGowości Baldura, bo fabularnie był dość liniowy, a wybory były tylko kosmetyczne. 100 razy lepiej to zrobiono w trójce, gdzie każdy quest ma kilka opcji i różne rezultaty.

[Myrdin]

@jakub-dolega: W BG2 zła drużyna (Korgan, Edwin, Viconia) była bardzo potężna, więc była jakaś zachęta, żeby nie być obrońcą uciśnionych. Szkoda tylko, że później wystarczyło się zmienić w zabójcę, żeby sobie sztucznie obniżyć reputację.

[jakub-dolega]

@Myrdin: Oprócz tego nie było żadnych profitów z granie złym. Rozwiązanie questa złą ścieżką prawie zawsze dawało mniej exp I gorsze nagrody.

[CralencSeedorf]

@Hans_Olo: No ja się nie dziwię. W większości crpg w jakie grałem, bycie złym nie daje nic, może troszkę więcej gotówki. W dodatku te ścieżki są napisane tragicznie, jakby pod psychopatów.

[albertbranka]

Korgan, Edwin, Viconia

@Myrdin: Mój dream team i mag woj ludź z dwoma broniami.

nie było żadnych profitów z granie złym

@jakub-dolega: Mogłeś oklepać niektórych dobrych dla zdobycia sprzętu, słabo pamiętam ale Drizzta zawsze lałem