Wpis z mikrobloga

@yunglolins: człowiek przyzwyczaja się trochę jak szczur, do każdych warunków, w których przychodzi mu żyć. Podobnie było podczas wojny. Nikt nie siedział 4-5 lat bez przerwy w schronie przeciwlotniczym. Dodatkowo jak przy kilkudziesięciu przypadkach dziennie można było choć w minimalnym stopniu się izolować, to teraz już nie ma na to najmniejszej szansy. Moja cała rodzina przechodzi właśnie koronawirusa i za cholewę nie wiemy skąd go mamy.