Wpis z mikrobloga

#szosa #rower

Jak dbać o czystość roweru? Przeważnie podjeżdżałem na stację, trochę aktywnej piany. Potem spłukiwanie wodą i wydawało mi się że jest OK. Dziś coś mi piszczało w tylnej piaście, rozebrałem ją a tam taki syf że ja pierdzielę :( Czyszczenie wszystkich łożysk (lepiej by było wymienić), zapadek na hubie. Cztery godziny nie moje.
Jak czyścić rower żeby nie poświęcać na to godzin i go nie zepsuć? Szczególnie teraz, w sezonie jesiennym. Żebym jeszcze miał jakieś miejsce gdzie mógłbym go spłukać z węża ogrodowego.
  • 15
@i-marszi: myłeś rower myjką ciśnieniową na stacji? To gratulacje. Wystarczy zwykła czysta woda w rozpylaczu, może jakiś szampon dedykowany do rowerów (ja używam samochodowego), i szczotka (np zmiotka). 10 minut roboty i rower masz czysty. Inna kwestia, że dobry rower jest po prostu "szczelny", zaczynając od zakrytych smarem łożysk maszynowych po np. komplet uszczelnień otworów ramy. A jeżeli woda dostanie Ci się tam gdzie nie trzeba po spłukiwaniu atomizerem to masz
@GrubyKociol:
Woda dostała się do mechanizmu z zapadką od kasety. Jedno łożysko w hubie (tak to się nazywa?) i jedno w piaście wyglądało tragicznie, a same zapadki lekko przyrdzewiały :( Na szczęście wystarczyło wszystko porządnie wymyć w benzynie ekstrakcyjnej.
Cztery godziny nie moje.


@i-marszi: Jak się wprawisz to obrócisz z całym czyszczeniem w godzinę.

Myjka jest git, ale dobrze jest zdjąć do niej koła i łańcuch (łańcuch do zwykłej benzyny i robisz shake, potem przerzucasz do drugiego zbiornika z benzyną i powtarzasz, potem można benzynę reużyć, ale polecam przefiltrować syf).

Myjkę trzymaj trochę dalej od lakieru niż przy samochodzie i będzie ok.

Smarowanie łożysk w kołach i sterów i tak
  • 0
@i-marszi: nie wiem co tam masz do rozbierania, ale mam już chyba 4 komplet kół (jakieś noname kulkowe -> inne noname kulkowe -> fulcrumy -> dt swissy) i wszystko.zajmowalo mi kilka, może kilkanaście minut łącznie z wytarciem starego smaru.
W dt swisach to już w ogóle magia bo zdejmuje kasetę i bębenek jest tak o po prostu do zdjęcia ręką
@i-marszi: możesz myć na myjni bezdotykowej, ale nigdy nie celuj strumienia wody w newralgiczne miejsca takie jak piasty, suporty, amortyzator (koło uszczelek) i wszelkie inne mechanizmy mające łożyska lub pracujące.

Nie wiem na jakiej myjni bezdotykowej myjesz rower, ale w myjni gdzie ja myję pistolet ma 2 tryby mocy. Jak nie naciskasz spustu to woda leci niskim ciśnieniem, taka mgiełka się robi, a dopiero jak się naciśnie spust to idzie te
@i-marszi: Po co myć szosę na myjce ciśnieniowej? MTB rozumiem, ale na szosie nigdy nie miałem tyle syfu, żeby zwykłym wężem ogrodowym nie dało się spłukać.
W mieszkaniu to myję albo w wannie, albo ustawiam rower na stojaku, podkładam pod całość ręcznik i jakąś miskę pod mufę suportu i po prostu całość jadę szmatką - 10 minut i umyte.

Jedno łożysko w hubie (tak to się nazywa?)

Chodzi Ci chyba o
@i-marszi: Domyślam się, że nie masz. Chodziło o to, że przecież syf z szosy idzie domyć minimalnym nakładem sił, nawet ręczny opryskiwacz daje sobie radę, więc porywanie się z myjką ciśnieniową to raczej słaby pomysł.