Wpis z mikrobloga

Naprawdę, na początku wspierałem rebeliantów. Do momentu, kiedy okazało się, że kradną i wandalizują własność prywatną. Czy oni nie rozumieją, że walcząc z siłami brytyjskimi nie różnią się niczym od imperialnych żandarmów, bo stosują te same metody co agresorzy? Niestety jestem zmuszony wycofać moje poparcie dla amerykańskich rewolucjonistów, bo ich protesty stały się zbyt radykalne. Dlaczego oni nie szukają złotego środka i nie próbują pokojowo dążyć do jakiegoś kompromisu?

Okazało się, że jednak antyrojaliści to prawdziwi rojaliści.

#antykapitalizm #antyrojalizm #bekazprawakow
#protest #aborcja #strajkkobiet
Pobierz
źródło: comment_1604113888oDk8Bh0Mj1wZgQeOr9Vago.jpg
  • 10
@Gaku745: jakby co, to bostońska herbata była wydarzeniem wywołanym protekcjonistyczną polityką Wielkiej Brytanii i monopolizacji prawa do handlu herbatą przez Kompanię Wschodnioindyjską. Rewolucjoniści zaatakowali statek należący do monopolisty, a cały protest można określić jako walką o wolny rynek i walkę z ograniczaniem prawa własności, jakim jest protekcjonizm. To jest podstawowa różnica między tą sytuacją a komuchami, grabiącymi tylko dlatego, że ktoś ma.
Zastanawia mnie dlaczego rzekomo prawicowe Mirki uznają państwo powstałe wskutek rewolucji.


@Minister_Vulva: bo jakbym się nazwał liberałem albo centrystą, to wykop by się zesrał, jak w przypadku słynnego kanału "Wojna Idei", którego autor jest powszechnie znienawidzony, gdyż uznaje się za centrystę, a nie ma poglądów takich, jakie neuropa by chciała w tamtym miejscu widzieć. Osobiście więc jestem skłonny przyjąć dowolną łatkę, bo mnie ona średnio obchodzi, mogę być nawet prawakiem.

A
czasy sie troche zmienily. Prawo zmienia sie w parlamencie a nie na ulicy. Jak masz z tym problem to wyemigruj do jakiegos sudanu, dolacz do prawdziwych rewolucjonistow i obalaj rzady


@rickroll: Protesty są normalnym elementem demokracji. Są przypomnieniem rządowi, że prawo do reprezentowania nie daje prawa do działania wbrew woli narodu. PIS otrzymał poparcie od 43% społeczeństwa i pora im przypomnieć, że nie oznacza to prawa do robienia czego się żywnie