Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, zwracam się do Was z następującym problemem i bardzo proszę o opinie. Mianowicie: jestem z dziewczyną nieco ponad rok (ja 25 ona 24 lata) od 4 miesięcy mieszkamy razem. Początek związku był bardzo udany, jednak od mniej więcej wspólnego zamieszkania zaczyna się on już trochę sypać. Ostatnio sprawdziłem historię rozmów na jej fb. Znalazłem dwie niepokojące mnie rozmowy. Pierwsza z jej wieloletnim przyjacielem, gdzie żaliła się na mnie, że jej w niczym nie pomagam, jestem kłodą w łóżku etc. Zrobiłem jej jazdę o to, tłumaczyła się tym, że te wyznania były pisane przez nią pod wpływem negatywnych emocji a jak sama przyznała problemy wyolbrzymiała. Nie przekonuje mnie te tłumaczenie, cały czas mam z tyłu głowy to co na mnie wypisywała. Rozmawiałem z nią na temat naszego wspólnego seksu. Jak przyznała nie jest zadowolona, choć na początku niby jej się podobało. Wyznała, że wydaję się podczas tych czynności jakiś spięty (co generalnie może być prawdą, ponieważ mam problemy na tle psychologicznym, choruje na depresję od kilkunastu lat, o czym w sumie jeszcze jej nie mówiłem, nie wątpię w to, że pomiędzy chorobą a sprawnością seksualną istnieje pewna korelacja). Kiedyś po jednym nieudanym razie sama mnie przytuliła i przyznała, abym się nie tym przejmował, po czym sprawdzam jej rozmowę, a tutaj widzę jak ciśnie sobie ze mnie bekę. Wygarnąłem jej to, ta natomiast się tłumaczy, że nie chciała robić mi przykrości, a rozmowa pomiędzy nią a tym przyjacielem przyjęła taką sarkastyczną postać, ponieważ niby w ten sposób radzi sobie z problemami. Cały czas jest mi bardzo przykro i straciłem do niej zaufanie. Druga niepokojąca sytuacja: od pewnego czasu sporo zaczęła grać z jakimś znajomym z Internetu. Relacja ta przeniosła się poza grę - sporo piszą ze sobą na fb (nieraz do późnej nocy czy z samego rana). Rozmowa co prawda nie miała wydźwięku erotycznego, często piszą tam o pierdołach, ten nowy kolega zwierza się czasami ze swoich problemów. Jednak nie daje mi spokoju to, że rozmowy pomiędzy nimi stają się coraz czulsze, częściej używają emotikonów w postaci serduszek/buziek, prawią sobie komplementy. Moja dziewczyna przyznawała wielokrotnie, że czuje się przywiązana do niego i czuje coś do niego dziwnego. Kiedyś tam zasugerowała, że chciała by się z nim spotkać. Ponadto gość wysłał też jej kiedyś zdjęcie bez koszulki - jednak nie wiem jaki był kontekst tego zdjęcia, bo nie widziałem żadnego komentarza z jej strony w stosunku do tego zdjęcia - podejrzewam że rozmawiali ze sobą na ts-ie i tam może jakoś się odniosła do tego zdjęcia, być może w kontekście e--------m. Co do jego wyglądu - nie czuję się jakoś od niego gorszy, typek bardzo szczupły, urodą nie grzeszy, ale brzydki też nie jest, ponadto młody szczyl - 18 lat. C--j wie, czy natomiast jej się podoba. Jak wypytywałem jej o tę znajomość, to mówiła, że to tylko kolega, a serduszka moją kontekst ironiczny (co wg. mnie nie jest prawdą). Jak prosiłem, aby pokazała mi rozmowę, skoro to tylko kolega i piszą o p----------h to nie ma nic do ukrycia to oczywiście odmówiła, bo niby sobie nie życzy czytania prywatnych rozmów, tym bardziej, jak już kiedyś jedną rozmowę jej przeczytałem. Przyznałem jej, że przeczytałem rozmowę, ta się oczywiście wściekła, mówiłem jej, że mi się to nie podoba a relacja ma inny kształt niż mówiła. Nie drążyliśmy dalej tematu (narazie). Gdyby nie kilka niuansów pewnie bym już od niej odszedł, ale do myślenia daje mi też pewna rzecz. Od dłuższego czasu wygląda na przygnębioną, jak mnie nie ma w domu to często sama pije. Pytałem ją o powód to mówiła, że się martwi o nasz związek - czyli jak mniemam, chyba jej na tym związku zależy? Ja sam się czuje bardzo do niej przywiązany (ona sama też tak twierdzi) ciężko mi zakończyć tę relację, ale cały czas mnie skręca ta jej dziwna relacja. Przechodząc do sedna: co sądzicie na ten temat? Wyolbrzymiam? Panikuję? Czy moje obawy są rzeczywiście słuszne? Co robić w takiej sytuacji? Obecnie jest lepiej, jesteśmy dla siebie bardzo mili, staramy się, nie czytam już jej rozmów bo jej to obiecałem ale niesmak mi pozostał.

#zwiazki #przegryw #niebieskiepasek #rozowypasek #rozstania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f9abd500860c8092cf493be
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach