Wpis z mikrobloga

@Reiter Sądzę, że mając dokładny artykuł jesteś w stanie go sprawdzić.

Czyli nadal nie rozumiesz. Od początku twierdze, że dwoje ludzi powinno dojść do porozumienia i decydować razem. Co więcej powinni brać odpowiedzialność za dzieciaka którego sobie strzelają i moc je usunąć jeśli zagraża życiu i jest skazane na ciężką chorobe. Nie mniej uważam, że walka o równość w aspektach których różnimy się anatomicznie jest zwyczajnie głupia, szczególnie gdy odbiera się
  • Odpowiedz
@Hiczkax: Powtórzę, że NIE jestem zwolennikiem zakazu aborcji i mogło tak zostać jak było.

Można dojść do porozumienia, ale można zmienić zdanie. Szczególnie, gdy pojawi się ciąża, przecież to wiele zmienia w życiu. Niektórzy promienieją, inni popadają w depresję. Co z tego, że ja ze swoją kobietą jesteśmy za usunięciem i w tej chwili wywiózłbym ją do Czech (czy gidze tam można robić), jak ona może zmienić zdanie w drodze
  • Odpowiedz
@Reiter Nigdzie nie mówię, że jesteś - choć nie popierasz protestów i mieszasz w to równość.

W tej chwili zgodnie z prawem nie możesz usunąć ciąży, gdybanie co byłoby gdyby nie ma sensu skoro nawet za obopólną zgodą tego zrobić nie możesz. Chcesz wyłączyć się z odpowiedzialności to o to walcz, ale póki nie wróci prawo które było, nawet nie masz o czym mówić.
  • Odpowiedz
@Hiczkax: Podobno w Warszawie nadal przeprowadzają aborcje - rzecznik lub ktoś tam ważny mówił, wybacz zapomniałem kto. Chodziło konkretny szpital. Kobieta mówiła, że do ukazania wyroku TK będą na pewno przeprowadzać.

Chętnie bym poszedł, ale nie jestem miel widziany w towarzystwie organizatorów i wielu protestujących.
Forma manifestacji mi nie odpowiada, chętnie bym dołączył, gdyby protesty były pod TK, domami posłów PIS lub Konfederacji, ewentualnie ich miejscami pracy/przebywania. Ewentualnie może być
  • Odpowiedz
@Reiter Tylko, że dojście pod ich domy czy siedziby uniemożliwia policja.

Sam tłum protestujących będzie utrudniał ruch bo poprostu jest ich na tyle dużo. Samo przejście tłumu od jednego domu do drugiego powoduje zatrzymanie ruchu. Często też policja blokuję już samo dojscie na ulicę na której znajduje się dom.
  • Odpowiedz
@Hiczkax: Dojście pod ich domy uniemożliwia policja, więc protestujący uniemożliwiają poruszanie się po mieście ludziom nie protestującym. Rozumiem. Czemu do Pawłowicz można było dotrzeć? Widać nie wszystko blokuje policja.

Można zrobić zbiórkę pod domem, nie trzeba maszerować pół miasta, albo blokować ruchu samochodami.
Można też protestować na rynkach.

Blokada była jedna w całej Polsce? W Krakowie nie było? Wczoraj zablokowane było całe Podwale przez protestujących.
  • Odpowiedz
@Reiter Tam gdzie tłum tam pojawia się policja jeśli wcześniej tego nie przewidziala, a na następny dzień już z gruntu jest obstawiony budynek. Szukają możliwości, poprostu.
  • Odpowiedz
@Reiter sądzę, że ludzie nie odpuszczą tak łatwo, tym bardziej że z dnia na dzień protestuje tylko więcej osób. Dołączają się przedsiębiorcy, gastro, rolnicy, coraz więcej policji klaszcze protestującym, a służba zdrowia po godzinach chodzi na protesty żeby udzielać pomocy.
  • Odpowiedz
@Hiczkax: To uważaj. W weekend lockdown i mandaty oraz rozpędzanie tłumu gazem i pałkami (może na koniec weekednu). W weekend wszyscy już będą się zastanawiać zanim wyjdą z domu, bo będzie lockdown i mandaty, nieposłuszni dostaną gazem i pałką, a uwierz mi, że gazem jak dobrze dostaniesz to dwa dni nic nie widzisz. Polska policja też potrafi posługiwać się pałką i jak wysiądziesz z radiowozu, to będziesz ledwo chodzić, a
  • Odpowiedz