Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem, dlaczego jeszcze do tego nie dorośliśmy. To jest w ogóle tak debilne oszukiwanie samego siebie, że aż nie dowierzam. Przecież i tak kto chce aborcji, to ją robi i nie pyta kapitana państwo o to, czy może... oni nie zauważają, że udasz się do jakiegokolwiek zagranicznego państwa i nie ma z tym żadnego problemu?
#protest #aborcja #4konserwy #neuropa
r.....6 - Nie rozumiem, dlaczego jeszcze do tego nie dorośliśmy. To jest w ogóle tak ...

źródło: comment_1603695611rzfv67AToPkrDGDeJd53pX.jpg

Pobierz
  • 127
  • Odpowiedz
@rorf46: xD Że jeszcze po tych latach #!$%@? nadal jest ten idiotyzm powtarzany. Gdzie niby robią te aborcje? Żaden kraj europejski nie ma widocznych zawyżonych aborcji. Polskie zmiany w prawie nie zwiększają także statystyk innych krajów. Czechom cały czas spada liczba aborcji i w ich statystykach nie widać żadnych skoków wywołanych zmianą polskiego prawodawstwa. W badaniach CBOSu z 2013 roku wychodzi także, że liczba przeprowadzanych aborcji u pokoleń które weszły
  • Odpowiedz
@Mr--A-Veed: mylisz się. Praktycznie w całej Europie prawo do aborcji jest względne i ciążę można usuwać tylko w określonych okolicznościach, aczkolwiek zakres tych okoliczności jest (z kilkoma wyjątkami) stosunkowo szeroki.


@MostlyRenegade: Oczywiście przejęzyczenie - właśnie to miałem na myśli: że nie ma w innych krajach Europy bezwzględnego prawa do aborcji na zasadzie "kobieta ma prawo w każdej chwili dokonać aborcji bez żadnych warunków".
  • Odpowiedz
@rorf46: Jedyne co można zmienić to dostęp do tabletek dzień po, reszta powinna zostać po staremu. Jak dwoje dorosłych ludzi nie potrafi się zabezpieczać to dlaczego koszty ich zaniechania ponosić mają wszyscy?
  • Odpowiedz
@TaSQ: Albo zresztą #!$%@? w to, niech będzie w pełni legalna, ale niech nie będzie refundowana przez nfz, reszta mnie #!$%@?.
  • Odpowiedz
@Mr--A-Veed: no właśnie. Problem jednak nie dotyczy, czy aborcja jest legalna, czy nie (całkowita delegalizacja postawiłaby nas w szeregu dosłownie kilku wyjątków na świecie), ale w jakim zakresie. W zdecydowanej większości krajów Europy, przerwanie ciąży w pierwszym trymestrze praktycznie nie podlega ograniczeniom.

Co do argumentu "i tak będą robić": WHO kiedyś stwierdziło, że legalność aborcji nie ma wpływu na odsetek wykonywanych zabiegów. Różnica jest taka, że jeśli przerwanie ciąży jest
  • Odpowiedz
@MarcinBachleda: Według badań, w Polsce corocznie może być wykonywanych nawet 100 tysięcy aborcji. W wielu badaniach (np. Guttmacher Institute „Unintended pregnancy and abortion worldwide” wychodzi, że w krajach, w których aborcja jest nielegalna, jest ich więcej, niż tam, gdzie jest łatwodostępna. Zakaz aborcji idzie w Polsce w parze z niskim poziomem edukacji seksualnej, a dodajmy do tego najgorszy w Europie dostęp do antykoncepcji. Także nie, ten zakaz najpewniej w ogóle
  • Odpowiedz
  • 1
@rorf46 Po co w takim razie przepisy np. ruchu drogowego? Przecież jak ktoś będzie chciał jechać nieprzepisowo to po prostu pojedzie...
  • Odpowiedz
  • 0
@rorf46 W przypadkach kiedy aborcja została dokonana na zdrowym dziecku albo bez wiedzy ojca to taki czyn powinien zostać ukarany
  • Odpowiedz
@rorf46: ogólnie są jedynie 2 logicznie spójne systemy wartości: 1 w którym można usunąć dziecko w dowolnym momencie ciąży i z dowolnego powodu, i drugi w którym nie można w ogóle (z wyjątkiem zagrożenia życia matki / dziecka i gwałtu)

Kolejną kwestią już do rozważenia później jest finansowanie aborcji.
  • Odpowiedz