Aktywne Wpisy

Vidella +4
Chłopcy są jacyś nienormalni. Moja przyjaciółka ma (albo miała, aktualnie ciężko powiedzieć) chłopaka. Są ze sobą ponad rok. Parę tygodni temu mieli poważną kłótnie i "zerwali" ze sobą. W cudzysłowie, bo po jakimś tygodniu do siebie wrócili, zerwanie w emocjach. Moja przyjaciółka przez ten czas spotykała się z jednym chłopakiem no i przespali się ze sobą kilka razy.
Jakiś czas później (po paru tygodniach, tj wczoraj) wyszedł jakiś temat, że ten jej
Jakiś czas później (po paru tygodniach, tj wczoraj) wyszedł jakiś temat, że ten jej

Dafiq +11





Srednia o 5km/h mniej niz ostatnio ta trasa... pytanko do mireczkow spod tagu #szosa co robicie jak wam odcina prad?? I macie dosc?? Ja wale dalej na sile ale moze jakas przerwa by sie przydala z 30 min...
#rowerowyrownik
@Dewastators: no ja nie umiem jesc na rowerze :d czasami jakas cole wciagne zeby cukier podwyzszyc ale tak to te batony probowalem i zele i jakos to na mnie nie dziala :P a dzisiaj mialem #!$%@? i wyjechalem sie
Lepsze niż powerbank. ;-)
Potrzebujesz żelków, a historia z sokiem z buraka to majstersztyk ( ͡º ͜ʖ͡º)
@czach: kiedys tutaj chyba nawet wyczytalem, zeby zrobic cytrusy z miodem i sola :d ale w lecie to nie byl najlepszy pomysl xD po 2h jazdy pod gore z 400mnpm na 2000mnpm w upale 34° to to smakowalo jak kaka xD myslalem ze sie zrzygam xD hahha
Co za mix, odważnie. Jak wybieralem się na 300+ km, to dwa dni wcześniej analizowalem co jem, żeby nie było przygód żołądkowych, a Ci na górkach ładują w siebie co się nawinie, nieźle :D
Pewnie sok z buraków Ci ciśnienie podniósł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakieś plany na przyszły sezon? Może oficjalna deklaracja pomoże w realizacji? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W takim razie trzymam kciuki i obserwuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Fajnie się czytało, brawo. Aż sam nabrałem ochoty na taki ultra, w sumie to już dawno chodzi mi coś takiego po głowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Teoretycznie przygotowania zaczęły się od listopada (MTB), od marca szosa, w kwietniu pierwszy wyścig, w maju i czerwcu trochę po górkach, w lipcu fajne,.długie przejażdżki (tak w okolicach 200 km) a w ostatnim tygodniu prawie wszystko szlag trafił, bo zamiast urlopu prawie non-stop w pracy. Ale może to i dobrze, bo nogi odpoczęły. ;-)
@czach: niee czy odrazu to 1000 za 1 zamachem jechales :p czy nocka itp