Wpis z mikrobloga

Czołem, wszystkie Mirabelki i ci Mirkowie, którzy potrzebują.

Sytuacja jest #!$%@?, ale stabilna. W razie konieczności wsparcia, gdy nie wiecie , co zrobić z ciążą, odzywajcie się - porozmawiam z wami o aborcji, może doradzę co do zagranicy, a na pewno wesprę psychicznie, niezależnie od waszej decyzji.

#aborcja #polska #protest #depresja #polska #bekazprawakow
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Blaskun: Spożywczą - zawsze.

@10129 - według tego, co czytałam, interwencja lekarza jest konieczna w <1%. Aborcja w domu - ta famaceutyczna, nie drutami czy innym syfem - może w tych nielicznych przypadkach doprowadzić do zbyt dużego krwawienia i konieczności transfuzji. Ale nie jestem lekarzem, to tyle, co wyczytałam.
  • Odpowiedz
nie drutami


@Tiszka: zawsze myślałem, że to mit jest. to mało jak ~1 procent albo mniej.

a i sam zabieg nie jest miły

nie robią tego pod narkozą?
  • Odpowiedz
@10129: >nie robią tego pod narkozą?

Zależy od zaawansowania ciąży. Wczesny etap, do 12 tygodnia w większości krajów - farmaceutycznie (czyli masz skurcze, krwawisz, rzygasz itp., boli 2-3 dni) albo pod narkozą za pomocą ssaka - ale to po wybudzeniu też oznacza ból w pochwie (bo m.in. rozwierają twardą jeszcze szyjkę macicy, usuwają nadmiar tkanki skrobankiem), dodatkowe krwawienie, skurcze parę dni, plus dołóż zmiany hormonalne, nudności i niemożność siedzenia.

Na
  • Odpowiedz