Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej wszystkim :)
Piszą z prośbą o radę albo i nawet pomoc. Zawsze swoje problemy trzymałem w sobie i nigdy nie dzielę się tym z przyjaciółmi... ale chyba jako anonim z internetową społecznością mogę.
A więc, ja niebieski, lat 20 (bardzooo małe doświadczenie w związkach, to mój 2 bardzooooo poważny, niemal 2 lata razem. Proszę o wyrozumiałość). Ona różowa lat 21 i jej ex lat 24.
Nie będę opisywał całej genezy związku, wszelkich dram, zazdrości i przejdę do sedna.
Jej były z którym była na zasadzie związku intymnego (ruch-anie) po tym jak go rzuciła i zawiązała się ze mną na zasadach "normalny" związek oparty na tych pierdołach jak wierność, wsparcie itp itd odczuwa olbrzymi ból dupy. I wszelkimi działaniami nagle stara się ją odzyskać. Ingeruje w nasze sprawy, pyta się ile razy się kochaliśmy. Oczywiście ja go nawet na oczy nie widziałem bo różowa mówi że nie muszę go znać. Największy problem w tym wszystkim jest taki że nawet pomimo tego że rozeszli się w najbardziej wrogi do siebie sposób... To nagle teraz dalej utrzymują koleżeńskie relacje. Jak proponuje spotkanie to ona i tak mnie zawsze pyta czy może... Ale wiem na jakiej zasadzie to jest pytanie. Powiem "nie" to wyjdę na toxica. Powiem "tak" to będzie twierdzić że kłamie, więc zmusi mnie do powiedzenia "nie". Ona doskonale wie że za tym śmieciem nie przepadam. I nawet pomimo częstych rozmów o tym że skoro nie potrafi zrozumieć że to jest duża przeszkoda w naszym związku na lepsze perspektywy, to i tak dalej czy to pisanie ze sobą, czy to jazdy razem są obecne. Nie chce wyjść na zazdrosnego dzieciaka, i miałbym szczerze na to wywalone, gdyby nie fakt że typo zaczął mi grozić (mnie pobije) przy niej!!! 1 na 1 powiedział jej to w twarz, a ona do mnie że żartował. Praktycznie co jakiś czas o nim wspomina że on to czy kurde tamto, na co ja odpowiadam po co mi to mówisz, to ona tylko "aby cię podenerwować" ?! NO jaki sens tego, ja oczywiście się wtedy wściekam bo zaczynam czuć się jak ostatnie gówno. Gadałem o tym z najlepszą przyjaciółką i tylko z nią. To powiedziała najbardziej magazynowy cytat "no my kobiety takie jesteśmy że musimy kogoś jeszcze w relacji mieć aby facet był zazdrosny" Czyli co, mam go pobić, wyjść tym samym na przygłup co wszystko załatwia siłą i elo?!
#zwiazki #logikarozowychpaskow #bolecnaboku

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f90960dc53de577b9aae6d8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: odpuść sobie tę relację. Jeżeli ona szuka jakiegokolwiek kontaktu ze swoim byłym tzn że nie traktuje Ciebie i Waszego związku ani trochę poważnie. Niektóre kobiety w wieku 21 lat są bardzo dojrzałe, Twoja niestety to jeszcze dzieciuch. Uprawianie seksu nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem dorosłości btw. A tym bardziej jeśli miała z nim taką właśnie relację to bym ją spuściła na drzewo. Powodzenia, mam nadzieję, że trafisz jeszcze na