Wpis z mikrobloga

Chleb "z metką", "chleb baltonowski". Niegdyś najpopularniejszy. W latach 80-90' (moje dzieciństwo), pamiętam jak mama przynosiła ze Społem, od razu odkrajałem "piętkę" i jadłem z masłem. Jezu. To był orgazm. Dziś niby są dalej te chleby zwykłe, pszenne, ale jednak to już nie to samo. Teraz gluten to fujas. ( ʖ̯)

#lata90 #nostalgia #lata80 #kiedystobylo #90s #80s
Uniczek - Chleb "z metką", "chleb baltonowski". Niegdyś najpopularniejszy. W latach 8...

źródło: comment_1603304272Oh4lJv4OwKcuTmdBENyoz0.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
@TakiTaki: no ciepły to idealnie, ale taki rzucony z żuka do Społemu, też spoko. Byle skórka chrupiąca ( ͡° ͜ʖ ͡°) A i jak to połączyłeś z kiełbaską lub dobrą szynką zawiniętą w przemoknięty od soków papier, to seks jest na drugim miejscu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Uniczek jak byłem w liceum, to na weekendy wracałem do rodzinnego miasta. Sobotni poranek to był spacer na rynek, gdzie ok 6 rozkładała się pani Sapelakowa. W jej asortymencie były domowe pomidory, domowy twaróg, domowa śmietana, domowe masło i szczypiorek. Zawsze brałem tego w opór. Wracając zachodziłem do piekarni pani Radkowej. Co to był za zapach. Mieli piekarnię na tyłach domu. Chleb było czuć z 300 metrów. Tam brałem jeszcze ciepły
  • Odpowiedz
@Uniczek dalej się to produkuje xD wiem bo pracowałem w społemowskiej piekarni i robiło się chleb w piecu opalanym węglem. Batlony sztandarowy produkt. Do dziś je robią i do dziś właścicielem jest lokalny społem i do dziś #!$%@?ą te chleby jak w średniowieczu xD wszystko poza mieszaniem ręcznie.
  • Odpowiedz
@Uniczek: ta #!$%@? metka zawsze zostawała przyklejona do chleba i trzeba było nożem odkrawać. Ale za to taki chleb dobrze wjeżdżał z masłem i cukrem xD
  • Odpowiedz