Wpis z mikrobloga

@Trzesidzida: #!$%@? prawda. Za kazdym razem jest tak samo, wielcy fani sie objawiaja w momencie smierci kogos. Zawsze te same teksty "on byl dla mnie inspiracja, jak brat, wspanialy czlowiek"
Sezonowcy, gdzie byli przez ostatnie lata.
Za tydzien nikt nawet przez minute nie zatrzyma sie na spokojnie w zadumie zeby wspomniec tego czkowieka.
Ha tfu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@Trzesidzida: fakt
@BillyGugu: chyba nie do końca, zwróć uwagę, że wczoraj (przynajmniej ja tak zauważyłem) w gorących z 6h był sam Dariusz Gnatowski. Odejście innych popularnych osób powodowało najwyżej 1-2 memy, nie całe gorące. Ani Smoleń, którego uwielbiałem, ani Nielsen, którego uwielbiałem, nie było tak ciepło żegnani
  • Odpowiedz
@BillyGugu: wiesz ile jest ludzi na świecie? Albo chociaż jak dużo kest użytkowników tego portalu? Zawsze się znajdzie grono fanów danej osoby. To że go lubią nie znaczy że będą codziennie wrzucać posty o nim z serduszkami, a jeśli nawet to byś narzekał na spam albo dał ich na czarno.
  • Odpowiedz
#!$%@? prawda. Za kazdym razem jest tak samo, wielcy fani sie objawiaja w momencie smierci kogos. Zawsze te same teksty "on byl dla mnie inspiracja, jak brat, wspanialy czlowiek"


@BillyGugu: Do wczoraj nie wiedziałem kto to jest i w sumie mało mnie dalej on obchodzi. Umarł to umarł no i co? Każdy umrze.
  • Odpowiedz
@BillyGugu: ale ty #!$%@?. Tu nie chodzi o bycie czyimś fanem, a sam fakt, że gość był lubiany i przynajmniej ja nie natknąłem się na jakieś zdjęcia desek czy fanatyka wędkarstwa #pdk pod wpisami o jego śmierci. Też znałem go głównie z roli w serialu, który oglądałem za dzieciaka i dziwi mnie fakt, że jeszcze go kręcą ale sam Gnatowski nigdy nie budził we mnie jakichś negatywnych emocji i kojarzył się
  • Odpowiedz