Wpis z mikrobloga

@pink_art_pl: Spółdzielnia się nie odzywa, sprawa zapewne skończy się w sądzie, do wydziału budownictwa się udam bo maszt wyszedł za wysoki, ale taki musiał być.
  • Odpowiedz
  • 1
@emmwuu: Wpiąłem się do uziomu bloku, ale wiadomo ile to warte. Jestem świadom że z anteny może zostać wielkie nic, a na czas burzy będzie odłączana od odbiornika
  • Odpowiedz
@wyk00p: do wydziału budownictwa bez uzgodnień ze spółdzielnią nie masz po co iść, częścią zgłoszenia jest wykazanie tytułu prawnego do miejsca podsadowienia anteny, w twoim przypadku jakiejś umowy z warunkami technicznymi.

Ubezpieczenie OC samowolki to przepalanie pieniędzy - ubezpieczyciel owszem, ubezpieczy ci wszystko, ale jak przyjdzie do likwidacji potencjalnej szkody będzie się próbował wykręcić wszelkimi sposobami - brak zgłoszenia jest prostym sposobem na to, aby nic nie wypłacili.

Jeśli masz
  • Odpowiedz
@pink_art_pl: Dzięki za szczegóły, przez zawirowania w życiu przegapiłem wszystkie terminy i najbliższy egzamin mam w grudniu. Zapisanie się do PZK mi nie po drodze, ale wiem że pomagają w sporach ze spółdzielniami. Na razie liczę, że podstawieni pod ścianą, z groźbą pozwu odpuszczą. Tym bardziej jak pisałem we wcześniejszych wpisach, na dachach od jest cholery anten zamontowanych. Innym nie robiono problemów.
  • Odpowiedz