Wpis z mikrobloga

@showmeyourpotatoes: Jakby tak było to Robert byłby głównym kierowcą. Można żyć marzeniami i widzieć wszędzie coś co nie jest prawdą. Trzeba kiedyś jednak spojrzeć prawdzie w oczy i z honorem zejść ze sceny. Wiek, ręka... to już nie te czasy, że kierowcy po 30 wchodzili dopiero do F1. Teraz to już emerytura praktycznie. Ile ta ułuda jeszcze potrwa? Rok, dwa?