Wpis z mikrobloga

Znajomy obcokrajowiec powiedział do mnie "mlody_czyzyk23 #!$%@?" znaczy się oczywiście zamiast nicku, moje imie (damskie zaznaczam, bo nie wiem wtf, że wy myślicie, że jestem facetem po moim nicku) i okazało się, że wiedział, że to znaczy również "dziwka", ale tłumaczy się, że oczywiście nie to miał na myśli. Kumplujemy się dobrze, ale jednak on tak do mnie krzyczał po alkoholu wołając mnie, żebym przyszła, kilka osób to słyszało, nawet jeden kumpel polak zwrócił mu uwagę, że ma tak mnie nie wołać, bo to złe.

Powinnam się na niego wkurzać, czy zaakceptować, że nie to miał na myśli? Wiem, że mnie bardzo lubi i że nie to miał na myśli, ale czy nie powinnam mu powiedzieć, żeby się odwalił ode mnie, bo kilka osób to słyszało (i co mają sobie myśleć teraz)

Czy przeginam i wyolbrzymiam, bo sama już nie wiem? On się tłumaczy, że wiedział, że "#!$%@?" ma 3290324093 znaczeń i często to wplata w każde zdanie i nie ma nigdy na myśli tej obraźliwej wersji

Lol, wiem, problemy pierwszego świata... ale jednak serio nie wiem co o tym myśleć ;d
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach