Wpis z mikrobloga

Jestem po seansie tego dziwnego dworu o nazwie Ratched , daje 3/10 było by 6/10 oraz 1/3 serialu mniej gdyby wywalić pompowanie Lgbt i rasizmu. Dla fanów "Lotu nad kukułczym gniazdem" nie polecam bo wspólne to jest tylko imię bohaterki.

Najbardziej jednak zastanawia mnie to ze jedyną rzeczą traktowaną na poważnie w tym serialu jest uciskanie lesbijek i czarnych, za to sam rzekomy "trzon" czyli jakieś choroby psychiczne to śmiech na sali którego apogeum przypada na ostatni odcinek, gdzie kobieta chora na rozdwojenie jaźni w magiczny sposób przejęła osobowość innego bohatera razem z jego wiedzą, wspomnieniami(a to nie serial o super bohaterach). Nachalny i nieudolny sposób przedstawiania bohaterów, np siostra Bucket która na początku jest przedstawiona w negatywnym świetle, po prostu zła a do tego ma sprawiać wrażenie nie nadającej się do tej roboty (brak wiedzy, podejścia do pacjentów), żeby na koniec obrócić wizerunek o 180 stopni w idiotyczny sposób i przedstawiać ja jako ideał.
#ratched #netflix #seriale #bekazlewactwa #gownowpis