Czy kat naprawdę był tak dobrze opłacany jak się może wydawać? Nie do końca. Zdecydowana większość katów polskich nie mogła liczyć na stałe wynagrodzenie od miasta, a jedynie zapłatę za każdą wykonaną egzekucję lub torturę. Inaczej sprawa przedstawiała się np. w Norwegii, gdzie już od XVI wieku zatrudniano miejskich katów, a w późniejszych latach opłacano im także mieszkanie, dowóz na miejsce egzekucji, no i zapłatę za jej wykonanie.
Jako dziecko rozkręcał zamki w drzwiach, a potem marzył o budowie Kanału Panamskiego. Niewiele brakowało, by nie został inżynierem, lecz pianistą. W końcu dopiął swego i stał się mistrzem projektowania mostów, które zmieniły oblicze Ameryki. A przy tym nigdy nie zapomniał, że jest Polakiem!
źródło: comment_1599729049EupOI74qVX3RQj4iDvhiiD.jpg
Pobierz