[jacektw]

Poprawcie mnie jeżeli coś źle wnioskuje
Jeżeli będziemy mieli zakładam stale codziennie po 6k przypadków przy czym codziennie ozdrowieńców mamy 2k czyli przybywa nam 4k zarażonych per dzień według tej statystyki 10% aktywnie chorych musi mieć miejsce w szpitalu łóżek mamy 10k dostępnych czyli za ok 10-12 dni będziemy mieli wypełnione szpitale na maksa ? Czy coś popie....
#koronawirus

[Nie_wiem_nic]

@jacektw no teoretycznie, ale w praktyce np warszawa i Kraków mają wielkie wzrosty i tak już nie ma miejsc. Co z tego że są np wolne gdzieś w lubuskiem, nikt nie będzie wozil pacjentów po całej Polsce. Liczby to jedno, a w praktyce trzeba patrzeć na regiony

[gierary_hir]

@jacektw: przeciez mati mowil ze wszystko under control

[p.....n]

@jacektw: jestem skłonny powiedzieć że nawet szybciej, nie zdziwiłbym się jakby w piątek/sobote jebnęło 10k

[Arctic_Slav]

@jacektw: Masz błąd w rozumowaniu - o wiele ważniejsze niż braki sprzętu są braki kadrowe. Nie ma tyle ludzi do obsługi wszystkich respiratorów. Po prostu nie ma. Respirator nie leczy, mówiła o tym p. dyrektor szpitala w Cieszynie.
Ergo: jesteśmy w dupie jeszcze bardziej niż myślisz

[josedra52]

@jacektw: Ale ci co przechodzą bezobjawowo są na kwarantannie w domu chyba?

[jacektw]

@patrick_baitman: No tak przyjmuje że to będzie stała liczba może być 10k może być i 4k

[jacektw]

@josedra52: tak jest ja mówie o osobach któe muszą leżeć w szpitalu z powodu choroby

[m.....7]

@Nie_wiem_nic: @jacektw: W Polsce od zawsze nie ma odpowiedniej liczby miejsc, w trakcie wakacji w Niemczech zajętych było średnio 140 respiratorów, a umierało dziennie 5 osób, w Polsce 80 respiratorów, a umierało średnio 12 osób. Służba zdrowia jest od zawsze słaba, ludzie boją się szpitali (umieralnie) i pogotowia (pavulon). Mamy mało lekarzy i szpitali, a to że wydawało się że wystarcza wynika z tego, że ludzie często próbują się tam