Wpis z mikrobloga

Ej ale musicie przyznać, że to co się dzieje z Mercatorem to jakaś komedia. Pamiętam ten moment jak urosło na 50 zł i wtedy pomyślałem 'oh to tak wyglądają bańki'. Potem ciągłe wzrosty na ponad 100 i już nie wiedziałem zupełnie co się dzieje. Następnie wyniki i to oczekiwanie przez weekend aż otworzyło się po jakieś ~250. W tym momencie zrozumiałem, że jeszcze mało widziałem na giełdzie. A tu lecimy dalej, wzrosty do 400 (nawet zaliczyłem kółko 350 -> 380). Jakieś plotki o wycenie przez fundusz na poziomie 600 były kwitowane śmiechem, a teraz spółka już jest po 650. Co tu się dzieje serio.

#gielda
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Akurat w przypadku Mercatora to nie jest komedia. Tak powinno być. Zyski są kosmiczne. Po prostu niecodzienny scenariusz. Komedie to są na „4biomedach” :)
  • Odpowiedz
@buking: obecny, 449 sztuk zakupionych średnio po 46 PLN. Sprzedałem we wrześniu 49 sztuk po 371 i 400 czeka na wyniki po q3. Aha kredyt mieszkaniowy który miałem na 30 lat spłacam w tym roku (3 lata po odebraniu mieszkania od dewelopera). Jestem gieldowym laikiem, ale jak zaczęła się pandemia i nie mogłem nigdzie kupić rękawic to coś mi zaświtało w głowie że firmy produkujące ten rodzaj towaru mogą w
  • Odpowiedz
@Akman: sądząc po ssaniu jakie się teraz odbywa codziennie podczas sesji, to jeśli nie sprzedałeś to jeszcze spokojnie możesz dobić do 300 a nawet 400%. Powodzenia.
  • Odpowiedz
@Grochu85-: ja własnie cholera sprzedałem i bardzo żałuje. No ale częściej żałowałem, ze nie sprzedałem jak był porządny zysk. Doświadczenie podpowiadało, żeby zadowolić się 200%
  • Odpowiedz