Wpis z mikrobloga

@JonBonesBlachowicz: trochę za daleko poszedłeś. raczej całe dnie poza domem jest zamknięty w sobie i dopieoro gdy już wieczorem jestem sam ze sobą mogę się uczciwie wypuścić z siebie strach i przerażenie i wzruszyć się pod pretekstem jakiegoś gówna. potem zasypiam smutny i przerażony a z rana wstaję świeży i powściągliwy