Wpis z mikrobloga

Minął już ponad miesiąc od śmierci mamy. Dość niespodziewanej, bo jeszcze 2 tygodnie przed zgonem lekarze nas zapewniali, że mama wyjdzie ze swojej choroby.

Miastenia gravis - rzadka choroba neurologiczna, gdzie układ odpornościowy wytwarza przeciwciała i atakuje połączenia nerw-mięśnie. Objawia się nużliwością mięśni szkieletowych. Czasem choroba ma łagodny przebieg a czasem ostry, który uniemożliwia normalne życie, a czasem wręcz zagraża życiu. U mamy doszedł dodatkowy objaw, nawet nie wiem czy przez Miastenie spowodowany bo nigdzie w polskim internecie nie znalazłem na ten temat informacji, uporczywe wymioty i nudności.

Od marca mama czuła się coraz gorzej, po drodze dwa szpitale i trzy SORy i wciąż odsyłana do domu bo nikt nie wiedział co jej jest, a raczej nikt nie chciał dogłębniej zbadać problemu. Sam doszedłem co mamie dolega i w szpitalu wojskowym się okazało, że się nie myliłem. Ale już było za późno. Wykończył ją czas, brak zainteresowania ze strony lekarzy, ciągłe odwodnienie i niedożywienie.

Nadal trudno mi uwierzyć, że już jej nie ma. Jak ojciec pozbywał się jej rzeczy (ciuchów itd) to było mi głupio. Miałem wrażenie, że ona zaraz wjedzie i ochrzani ojca. Chciałoby się cofnąć czas, zrobić coś jeszcze dla niej ale wtedy przychodzi bolesne zderzenie z rzeczywistością, płacz i poczucie beznadziei. Żałuje głupstw które popełniłem, mam wyrzuty sumienia, że nie byłem lepszym synem. Ciągle mam poczucie, że świat dla mnie przestał być taki jak wcześniej. Czasem mam ochotę wybrać się tam gdzie ona, w nadziei, że ją spotkam i uda się porozmawiać, choć nie jestem pewien czy tam po drugiej stronie coś jest ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#feels #rodzina #sluzbazdrowia #smierc #depresja #muzyka
t.....m - Minął już ponad miesiąc od śmierci mamy. Dość niespodziewanej, bo jeszcze 2...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@troszkuschudlem: hej, życzę Ci dużo siły.
Miałam podobne myśli po śmierci ojca, wiem, że może wydawać się to nic nie warte, co teraz napiszę, ale ważne jest, żebyś szedł dalej. Wiem, że jest ciężko, ale z czasem będzie odrobinę lżej. Jeśli kiedyś będziesz chciał porozmawiać, wpadaj.
Życzę Ci dużo siły.
  • Odpowiedz
@Kaskiewicz: Mama też by chciała, żebym szedł dalej. Ale mi jej brakuje, nie zobaczę uśmiechu na jej twarzy ani nie usłyszę jej głosu. Może tam wśród gwiazd gdzieś teraz przebywa, wśród ich blasku i ciepła i kiedyś się razem połączymy
  • Odpowiedz
@troszkuschudlem: Nie masz co się spieszyć z tym przechodzeniem na druga stronę, nie martw się, na Ciebie tez przyjdzie pora, może wcześniej niż myślisz.
Jedyne co mogę polecić to codzienna autopsja, badaj co pomaga, a co pogarsza.
Próbuj dziwnych rzeczy.
Trzymam kciuki.
  • Odpowiedz