Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam taki mały dylemat.
Mam młodszą o trzy lata siostrę. Ja zaraz będę miał trzydziestkę, więc oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi. Moja siostra to dusza towarzystwa, druga Hanka Bielicka, szczera i do rany przyłóż, zawsze pomoże i załatwi, a przy okazji ma charakter, który nie pozwala sobie dmuchać w kaszę. Nie mi oceniać jej urodę, ale wiem, że spokojnie znalazłaby masę chętnych, nie mówiąc o orbiterach. Każdy ma gusta, a większość mężczyzn to pozbawione godności, śliniące się, wory mięsa. Moja siostra jest niską kobietą i można ją określić mianem zaokrąglonej, ale nie grubasa.

Od dłuższego czasu, moja ukochana siostra tkwi w dziwnej kabale, zwanej "związkiem" na odległość. Nie nazwałbym tego związkiem, a wszyscy wiedzą, że związki na odległość nie są prawdziwymi relacjami. Gość, z którym się buja od dłuższego czasu, to niby jakiś w połowie Włoch, w połowie Polak, który pracuje w IT w Łodzi, a jego matka mieszka na Śląsku. Nigdy na oczy typa nie widziałem, na fb nie ma swoich zdjęć, ale uwaga - mojej mamie pokazywał jego zdjęcia, co już wtedy #!$%@?ło mi wałkiem.
Generalnie to wszystko wali takim wałkiem, że to rekord skoczni, ale do rzeczy. Moja siostra jakiś czas temu miała się z nim spotkać, wreszcie. Specjalnie wzięła dwa dni wolne, by w sobotę pojechać do niego, tam do jego matki razem z nim. Chyba na dzień przed, jakoś się wymigał XD przez co moja siostra się rozpłakała i przeżyła to jak to kobieta.
#!$%@? z nim na telefonie bardzo często i długo, albo są to rozmowy o wszystkim i niczym, albo potrafi... szczebiotać. Mówić jak mała dziewczynka, takim dziwnym głosem i zdrabniać słowa. Tutaj od razu pytanie do mirabelek - gdy wy byłyście w fazie spotykania się z swoimi obecnymi partnerami lub z jakimiś innymi mężczyznami, to też tak #!$%@?łyście przez telefon? Bo czasami jak tego słucham, to moje płyny ustrojowe tańczą lambadę.
Ba, typo potrafi do niej zadzwonić, tak z #!$%@? o pierwszej w nocy, zerwać ją z łóżka by chwilę #!$%@?ć. Nie wiem, dyżury w serwerowni ma? XDD

Ta #!$%@? ciągnie się już długi czas.
Generalnie, ja z mamą jesteśmy chłodnymi trollami i zbijamy z tego bekę. Mamę stwierdziła, że ktoś się musi sparzyć, by się nauczył, ale uwaga! to nie pierwszy raz, gdy jakiś typo właśnie tak "robi" moją siostrę, a moja siostra "daje się robić", co kończy się płaczem. Poprzednio też był jakiś gość, którego nawet poznałem i przyjeżdżał do niej, ale też się wykręcił, skończyło się płaczem i ciach romans. Ja jako człowiek doświadczony w relacje damsko-męskie widzę te wszystkie wałki i smród, jaki bije z tej relacji.
Moja siostra mogłaby znaleźć sobie faceta tutaj, gdzie mieszka, ale nie! Z jednej strony, to moja siostra i bardzo ją kocham, chciałbym jej jakoś pomóc, ale mam zasadę, że nie #!$%@? się w cudze życie, szczególnie bez pozwolenia

Jest jakaś złota rada na to? To moja siostra, a ja bardzo cenię swoją rodzinę i mam w nich oparcie. Ciężko jest mi przejść obok tego tak obojętnie.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow #kiciochpyta #mirkopomusz.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f7f2fbf605297c54a62b7c9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 16
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jeśli siostra faktycznie myśli, że jest zakochana, to dopóki się nie sparzy niczego nie da sobie wyjaśnić.
Zapewne jej podświadomość krzyczy, że fakt, że jeszcze się nie spotkali jest mocno podejrzany i próbuje to sobie jakoś racjonalizować, ale zasłoni się rękami i nogami jeśli zarzuci to osoba 'z zewnatrz'.
I nie, nie tylko kobiety tak robią, to naturalny mechanizm obronny, wszyscy tak robimy, z różna intensywnością, ale wszyscy.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie mogę teraz znaleźć tego filmu na youtubie, ale pamiętam słuchałam kiedyś podcastu, którejś z chyba polskich podcasterek kryminalnych o tym, jak poznała w internecie jakiegoś kolesia. Po kilku przekrętach dowiedziała się, że ten "chłopak" z którym miała kontakt nigdy nie istniał, a udawała go chyba inna kobieta.
  • Odpowiedz
CharyzmatycznaSamica: Jesteś pewien, że siostra bez problemu mogłaby sobie kogos znaleźc? Moje doświadczenie mowi, ze w takie syfne relacje pchają się dziewczyny na ogół niechciane przez otoczenie, odrzucane. Dziewczyna, która ma powodzenie od liceum i doświadczenie z kupą facetów rozpoznaje kanciarza natychmiast i olewa. A taka odrzucona, właśnie wrażliwa, niedoświadczona nie widzi czerwonych flag, przywiązuje się do pierwszej lepszej osoby, która okazuje uczucie i nie widzi znaków ostrzegawczych.

Wiem, ze patrzysz
  • Odpowiedz
@Staffelei: Justyna na pewno o tym wspominała parę razy i odnosiła się do tej historii, ale nie mogę sobie przypomnieć czy był oddzielny odcinek u niej. Tak czy tak, odcinek to idealne podsumowanie sytuacji siostry OPa i nie ma co zbijać beki, tylko ją uświadomić na spokojnie.
  • Odpowiedz
OP: @LadniePieknie: sęk w tym, jak napisałem, że to już nie jest pierwszy typ, na którym się sparzyła i potem płakała. Nie interesuje się jej życiem osobistym, bo to jej sprawa i nie #!$%@? się, ale wątpię by kogoś miała. Już ja mam więcej doświadczenia. Na jej niekorzyść przemawia to, że jest z wykształcenia... psychologiem.
Pomimo wiedzy, tkwi w takiej kabale. Serio, to jest jeden z powodów dla którego zawsze
  • Odpowiedz
OP: @Martiniquaa: @Staffelei: nie no, luzy rajtuzy. Wiem, że gość mógł jej podesłać fałszywe zdjęcia, ale zbyt często z nim rozmawia przez telefon więc nie ma mowy o udawaniu przez kobietę. Sądzę, że gość po prostu się bawi i tyle. Podkręca ego tym, że ma kogoś takiego w zasięgu. A Okuniewską znam i lubię jej słuchać, bo ma bardzo przyjemny głos.
@taktoto: ożesz.. o tym nie pomyślałem. Myślisz,
  • Odpowiedz
CzarodziejskaProgramistka: > To dusza towarzystwa, której obecność każdy chciał. Społecznik, zawsze pomagała, dziesiątki koleżanek (w tym jedna z takowych koleżanek była nawet moją dziewczyną przez kilka lat XD a sama siostra zrobiła mi reklamę zanim poznałem byłą, więc miałem punkty dodatnie), przyjaciółek.

No właśnie, koleżanek, przyjaciółek, a adoratorow? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Często można być rozchwytywanym towarzysko, bo ludzie chcą żeby ktos ich zabawiał, organizował czas, troszczył
  • Odpowiedz