Wpis z mikrobloga

Zapach jesieni i te barwy liści opadających z drzew... Wszystko mówi, że coś się zmienia. Jesień rządzi się, jakby była tu od zawsze. Nie pyta o zdanie, na nikogo nie czeka. Robi swoje szykując naturę na sen zimowy.

A gdyby tak jesień zapytała nas czy chcemy jej tutaj, czy jesteśmy gotowi? Zdań mogłoby być niezliczenie wiele. Każdy ma priorytety, potrzeby, bywa że niezdecydowanie...

Życie toczy się nieprzerwanie. Nie zastanawia się czy poczekać, czy może przyspieszyć. Wszystko dzieje się w zgodzie z rytmem dawno ustalonym . Nie ma próżni, pustki, a i tak często chcielibyśmy inaczej...

Opór jest zbędny, nostalgia także. Tęsknota za niewykorzystanym w pełni latem też różnicy nie czyni, w tym co jest teraz.

A teraz jest najpiękniej. Każdy dzień ma szansę zachwycić, więc po co to niezadowolenie? Inna praca, inny związek, inne niż obecne okoliczności, byłyby lepsze? A może dostrzec, że wszystko co się dzisiaj wydarza jest po coś, jest nam niezbędne?

Czas utraconej możliwości zauważenia tego co mam, brak wdzięczności za bycie częścią czegoś czego rozum nie chce ogarnąć, bo jego plan został pominięty...

Szkoda jesieni, szkoda życia, które nie czeka aż się zmienię tylko wciąż podrzuca mi kolejne możliwości, tak aby reszta działa się sama, w zgodzie z dawno ustalonym rytmem.

#jesien #przemyslenia #gruparatowaniapoziomu #psychologia #wygryw #logikarozowychpaskow
  • 10
@Gizmo_Clan: szanuję, laska. Zen to najlepsze poglądy filozoficzne z jakimi się spotkałem, a już na pewno lepsze od europejskiego nihilizmu, który choć lubię, bo sprawia mi frajdę, to #!$%@? ciężko nim żyć na dłuższą metę.

też mam cytat w temacie, bardzo lubię taki pogląd:

For there is never anything but the present, and if one cannot live there, one cannot live anywhere.