Wpis z mikrobloga

@szalony_kefir: jakoś w kwietniu tego roku doznałem porażenia nerwu twarzowego w wyniku czego straciłem smak na kilka dni (węch został) - stało się to na dwa dni przed utratą władzy w części twarzy. Tego dnia - kiedy straciłem zmysł smaku - piłem z teściem wódę i pamiętam, że nie czułem nic. Wlewałem w siebie jak wodę i odruch standardowy przy piciu wódki był przy pierwszych kieliszkach nieodczuwalny, przy "późniejszych" (tj 5+)