Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Przez totalny przypadek spedzilem popoludnie z "0.00001% najbogatszej ludnosci".

tldr:


Mialo to miejsce we Francji w okolicach marsylii w sierpniu tego roku. Siedze razem z zona w kawiarni nad morzem i obok nas siedzi sobie mlody chlopak, tak w naszym wieku 30-35 lat, popija espresso i rozmawia ze swoja dziewczyna (mocne 9/10). Zauwazyl ze czytam wahadlo Foucaulta I spytal sie czy mi sie podoba. (mala dygresja, za malego mieszkalem we Francji wiec moj francuski jest native) troche pogadalismy, jako ze zona nie mowi po FR to zmienilismy na angielski. Wtedy sie spytal skad jest moja zona, i powiedzielismy ze z polski, ze na urlop przyjechalismy nad lazurowe.

No i zaczalem opowiadac jak to sie tutaj wychowalem, ze lubie francuska historie itd. na co on "Ze jego rodzina ma tutaj niedaleko zamek". O.o Ze co? No i sie przedstawil calym swoim nazwiskiem ze Guillaume de la xxxx. Facet okazal sie z szlacheckiej rodziny francuskiej ktora zrobila fortune w XVI-XVIII wieku na przewozie przypraw... Maja tyle pieniedzy ze on nie pracuje aczkolwiek skonczyl 3 uniwersytety, mowi w pieciu jezykach (z zona rozmawial pozniej po niemiecku) i przejmie czesc biznesu rodzinnego za pare lat. Aktualnie robi rozne staze i praktyki. Pokazal mi jego portfolio na IB... 20 milionow euro na IB i gosc inwestuje w memestocks dla zabawy (mowil ze to tylko czesc inwestycji, ze powazne inwestycja ma u brokera i sztab inwestorow inwestuje jego gotowke)

Malo tego. (I tutaj wykopki powiedza ze zarzutka a niestety nie) sam jestem ze szlachty polskiej. Moja rodzina ma wpis na wiki, o mojej rodzinie uczylismy sie w szkole, a moje nazwisko jest od razu rozpoznawalne. Nigdy sie tym nie chwalilem, nigdy mi palma nie odbila ale ludzie mi zazdroscili bardzo i przez to zrylo mi to banie jak bylem maly (kocenie, wytykanie palcem itd)

Wiec zeszlismy na tematy szlachty polskiej i powiedzialem ze ja rowniez jestem "o niebieskiej krwi" a on sie pyta:

- gdzie twoja posiadlosc!
- ... na Bialorusii...
- Ale to jezdzisz tam czasem?
- eeee ale to zostalo zajete przez bialorus i zostalo opuszczone a do tego nie mamy pieniedzy by to utrzymywac bo rusek przyszedl i strzelil pradziadkowi w glowe.

No i mu wytlumaczylem ze polska szlachta jest biedna bo rozbiory i komunizm. Jedyna bogata szlachta uciekla z hajsem za granice a nowobogatcy w polsce dorobili sie za komuny lub w latach 90. Ze w ogole nie mamy dorobku szlacheckiego ani nie ma bogactwa historycznego. Ze teraz PIS zmienia historie i odrzuca sojusznikow - ze Polska znowu zostanie sama z reka w nocniku.

Anyway. cale popoludnie spedzilismy na gadaniu o ksiazkach, inwestycjach, historii, podejsciu spoleczestwa do szlachty oraz o autach.

Polska zostala zniszczona przez komune a teraz PIS ponownie niszczy historie Polski. I nie, nie mieszkam w Polsce. Od kiedy PIS doszedl do wladzy to wyjechalem.

#gownowpis ♯historia ♯francja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f783d01605297c54a62acd1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 28
stary kaker: To tak nie działa. Tzn masz rację, że "old money" są bardzo potrzebne i odgrywają niezwykle ważną rolę w kulturze społeczeństwa, a u nas zostało to zniszczone, ale nie dotyczy to aspektu gospodarczo. Tutaj sięgasz zdecydowanie za daleko. Wystarczyłaby ciągłość od przedwojnia, albo nawet od lat powojennych (gdyby w alternatywnym scenariuszu nie było PRL-u) i to byłoby już bardzo ok. Herby i błękitna krew nawet nie byłaby tu specjalnie